Dzisiaj po południu przyszła mama popilnować trochę Lenki, żebym mogła sobie trochę posprzątać w mieszkaniu (niestety przy Małej jest to wielce utrudnione). I przyniosła loda... Pyszny... Waniliowo-kajmakowo-adwokatowo-krówkowo-toffi.... I się oparłam!!!! Nie zjadłam! Ani ciut ciut!!! Jestem z siebie bardzo dumna!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.