Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
[183.] Kolorowo

Kocham kolory w swej diecie...Pierwsze śniadanie to zieleń i intensywna czerwień, czyli sałatka z pomidorów, czerwonej papryki, sałaty, roszpunki, bazylii oraz majeranku z dodatkiem oliwy z oliwek. Pojawiła się też biel i żółć pod postacią gotowanych jajek.

Drugie śniadanie zdecydowanie owocowe: śliwka, brzoskwinia i banan. 

Ach, pojawił się też brąz, czyli tradycyjna u mnie kawa bez cukru i innych dodatków za to w niebotycznie wielkim kubku.

Feeria barw i smaków...kiedyś powinnam to sfotografować.  Tyle, że mój aparat świruje, znaczy się nawiedzony jest ;)

Dzisiaj czeka mnie grill...zobaczymy co będę mogła z zapodanych dań zjeść ;)

Jutro ważenie i mierzenie...a za tydzień (jeśli nie zapomnę) porównanie zdjęciowe strzelę...akurat mam zdjęcia z 17 września ubiegłego roku ;)

Acha, paleo rządzi :)

Dziś nie ćwiczę - jak Bóg odpoczywam siódmego dnia ;) :P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.