Próżna kobieta ze mnie, więc mimo obietnicy (złożonej samej sobie) zahaczyłam przy okazji odwiedzin w Careffourze o dwa Housy, w tym jeden z Clock na początku i tu niespodzianka. Okazało się bowiem, że wciskam się w rozmiar XS (troszkę opięta (bluza z żyrafą ;)), ale... niedługo niczym w tvn-owskim programie "10 kilo do zrzucenia" będzie leżała jak ulał :)).
Takie momenty (nie powiem) działają mobilizująco...
Dzisiejszy jadłospis:
I Śniadanie: kawa bez cukru (500ml), chleb razowy żytni ze śliwką (2 kromki), serek naturalny 5% tł. (30g), kiełki soczewicy (25 g), banan (100g), brokuły gotowane (100g)II Śniadanie: pomidor (225g), mleko 0,5 % tł. (250ml)
Obiad: surówka z białej kapusty i marchewki (z dodatkiem oliwy z oliwek - 125g), ryż brązowy (100g), wieprzowina szynka pieczona (50g)
Podwieczorek: kiwi (75g), mandarynka (50g), kefir 0% tł. (100g), kawa bez cukru (500ml)
Kolacja: parówka sojowa chilli (50g), wafle ryżowe Sonko (1 sztuka), papryka czerwona (100g), rzodkiewka (75g), jabłko (150g)
Co razem dało: 1192 kalorii (czyli zmieściłam się w ustalonym limicie. Cudnie, po prostu :))
Ps. wiem, że za dużo kawy piję ;)
OluSkAAAAAA
23 stycznia 2011, 22:07Ale czad! Chyba wiem która bluza - jest super! ;) Haha, uwielbiam ten program! Oglądam kiedy tylko mogę. I inne programy na tvn Style ^^ Ładnie jadasz, oby tak dalej a cel będzie się zbliżał wielkimi krokami ;d Powodzenia ;)*
dzoanna94
23 stycznia 2011, 21:57ŁAA XS superr ;D ja nawet L sobie czasem kupuje :D