Od miesiąca waga poprostu zaciela sie!:-(
Dostaje kurw...y!
Fakt ze przez święta nie stosowalam diety , ale zaraz po świętach już tak - minął prawie miesiąc od świąt i nic.
Nawet nie wyobrazacie sobie co sie dzieje w mojej glowie. Jestem wściekła jak lew!
Na razie się trzymam, ale jak długo dam rade z zerowym efektem to nie wiem...
Wyć mi się chce!
Mam do zrzucenia jeszcze min 7 kg ( do 73 kg) i czas do 1 marca!
Potem juz nie mogę zwlekaz z zamówieniem sukni ślubnej ( no właśnie, ślub 21 czerwca)...
Zaczęłam ćwiczyć z Chodakowską, ale potem wkrecilam sobie, że na pewno waga nie pokazuje spadków dlatego, że przybywa mi mięśni i przestałam ;-) jak czytam , to co piszę, to az mi sie wierzyć nie chce- chyba zeschizowałam juz kompletnie.
Cóż mam począć z ta wagą????
Muszę schudnąć te 7 kg - mało czasu, bo tylko 38 dni!!!!
Poradźcie co mam robic. Błagam
gumisqa
21 stycznia 2014, 12:42popieram poprzedniczki u mnie w pewnym momencie zatrzymała się waga na dwamiesiące, ale widziałam że ciało mi się zmienia,więc ćwicz nie przestawaj :)
ziabcia
21 stycznia 2014, 12:26Tak jak pisała soperfect daj spokój z wagą. Liczą się obwody...Lepiej mieć 70kg zbitego apetycznego ciała niż 65 obtłuszczonego-bo wizualnei mimo ze 70 kg będzie to wyglądało o niebo lepiej! Musisz sobie afirmować, że w marcu stajesz przed lustrem odmieniona :) Pozytywne myślenie do 1/3 sukcesu,,,dalej dietka i ruch ruch ruch...Efekty przyjdą z czasem-tylko rusz 4 literki. Sama po sobie widzę, że samą dietką daleko się nie zajedzie..a wystarczy troszkę aktywności i ciało się zmienia. Ja ostatnio zauważyłam różnice po połączeniu orbitreka z pilatesem-nie rozbudowuje a wyciąga mięśnie. Trzymaj się ciepło i nie poddawaj...każdy ma gorszy dzień.
soperfect
21 stycznia 2014, 10:43Waga to ku** :) mierz sie kochana, ja dzis zobaczylam pol kilo wiecej mimo diety i ruchu.. ale cm spadly! I nie poddawaj sie :))
Caandyy
21 stycznia 2014, 10:34Po pierwsze przestań się denerwować i spokojnie podejdź do sprawy:) Jeśli lubisz ćwicz z Ewką lub kimkolwiek innym. Spaceruj, pij dużo wody a waga na pewno w końcu ruszy.