jeszcze tylko mój ojciec z żoną swoją i dziećmi dziś zawita.
Nie obżerałam się. Z ciast posmakowałam maleńki kawałek tortu. Waga stoi po weekendzie w miejscu. SUPER!
Bałam się , że nie wytrzymam, ale dałam radę!
Zjadłam troszkę więcej niż moja dieta przewiduje, ale była to szynka pieczona, cukinia itp.
Kupiłam orbitreka i już myślałam, że dziś zacznę ćwiczyć. Po rozpakowaniu okazało się , że zasilacza nie ma , dojdzie w tygodniu.
Dziś rano jednak wraz z moją córką zaliczyłyśmy przejażdżkę rowerową.
A że z kondycją u mnie nie najlepiej , to te kilka km odczułam - ale bardzo przyjemne uczucie:)
monka78
28 października 2013, 16:34bardzo ładnie i tylko tak dalej:)
Brusiaa
27 października 2013, 19:12Grzeczna jestes i zobaczysz bedą efekty :)