Dziś podałam dziewczynie możliwości. ..porozmawialam i mam nadzieje ze jeśli nie matce to pomoże bratu i sobie.
A z powracajacego dobra:
Wlasciciele mojego zakładu wezwali mnie na rozmowę.
Podziękowali za dwa miesiące pracy.
Pochwalili za mój wkład w treningi jakie daje swojemu zespołowi.
Powiedzieli ze maja pozytywny feedback o mnie od współpracowników i od Customerow.
I powiedzieli, że dokonali słusznego wyboru wybierając mnie na to stanowisko.
Wow
Na koniec życzyli udanego urlopu.
Podziękowałam za tak miłe słowa i zapewnilam ze będę robić co w mojej mocy żeby zbudować mocny/silny/pewny siebie i wytrenowany zespół.
Pierwszy raz w życiu usłyszałam coś takiego od swoich szefów.
Wracałam autem do domu i tak mi było przyjemnie, że aż mi się łzy zakręcily ze wzruszenia.
Jestem z siebie dumna.
Jeśli chodzi o pracę. .to jestem z siebie dumna na 100% pierwszy raz w życiu.
Plan wykonany..30 minut roweru.
Zjadłam dziś za mało. .
Nadgodnilam cukrem. ..dostałam od koleżanki cukierki z Polski. ..uczcili sukces w pracy i zjadłam kilka. ..
Jutro więcej ruchu.
W niedziele jestem umówiona z koleżanką na spacer nad morzem.
Basenu nie będzie. .będzie długi spacer.
Miłego kochani.