Rano...prawie, bo ósma- marsz do szpitala na pobranie krwi - 3km w jedną i drugą stronę.
O 14-tej już samochodem do laryngologa..w kolejce tylko 1.5godziny i 106 stron książki hahaha
Rejestracja - właściwie zapis na nowo do lekarza. Tylko 10 minut i z powrotem do szpitala po odbiór wyników.
Dziś w menu słodyczy nie było...robiłam pierś kurczaka w pesto i z groszkiem - polecam.
Po kolacji, którą już zjadłam i trawię, planuję ćwiczenia na boczki, brzuch i ramiona - pół godziny co najmniej :)
Poniżej zdjęcie z Polskich lasów, jednej z moich nowych ścieżek rowerowych :)
frodobeat
25 sierpnia 2014, 08:45Pieknie wyglądasz !
Enchantress
25 sierpnia 2014, 08:51Dziękuję :)
mefisto56
23 sierpnia 2014, 21:27Marta !!! Jeżdzisz chyba gdzieś koło mnie, bo widzę takie swojskie klimaty !!! Serdecznie pozdrawiam i Zyczę miłej niedzieli !!!! Krystyna
Enchantress
24 sierpnia 2014, 12:36Krysiu, okolice Białogardu :)
primavery
23 sierpnia 2014, 08:01jak się czujesz w Polsce ? Bo wyglądasz na szczęśliwą :) Piękne miejsce
elorole
23 sierpnia 2014, 01:07O kurcze, jak zazdroszczę takich ścieżek! Bardzo promiennie wyglądasz i na pewno nie dałabym Ci tylu kg ile masz napisane.
mania131949
22 sierpnia 2014, 19:33Swietnie wygladasz! :-)))
Enchantress
22 sierpnia 2014, 20:08Dziękuję :)
Mirinda89
22 sierpnia 2014, 18:05To miałaś bardzo aktywny dzień :) A ten kurak to gotowany, grillowany, czy jaki? :)