Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Żyję:)


Cześć!!!:)

Baaardzo długo nie pisałam, ale nie myślcie sobie, że odpuściłam, co to to nie:)

Po prostu czas świąt, sylwestra i nowego roku jest zawsze, w moim przypadku, czasem wyjątkowo burzliwym i niespokojnym... mam nadzieję, że praca jaką wykonuje również nad swoją psychiką przyniesie w końcu oczekiwane rezultaty i spokój, którego tak bardzo potrzebuję:) Najważniejsze co chcę zrozumieć i stosować to, to, że nie mam wpływu na zachowania innych... takie proste, a takie trudne:p Ale dość o tym...

Co do mojej diety w święta... zgodnie z ustaleniami zjadłam kilka potraw "zakazanych":D Co najbardziej mnie zaskoczyło? Nie wpadłam w wir obżarstwa, nadal np. na śniadanie jadłam moją ukochaną owsiankę z jabłkiem i wcale z tego powodu nie cierpiałam:D Cud jakiś:D Jeśli chodzi o ćwiczenia to również nie narzeka... aaa pochwalę się, w niedzielę po świętach poszłam na spacerek... 20 km zrobione:D No i na moim orbim ćwiczę już 30 minut więc wszystko idzie w dobrą stronę:) Wiem, że pewnie zastanawiacie się co z moją wagą, ale na to pytanie odpowiem w poniedziałek, bo wtedy mam wizytę u p. dietetyk. Wiem na pewno, że zaraz po świętach moja waga nie wzrosła ani o 1 gram:)

I muszę się przyznać do jeszcze jednej rzeczy... nie wiem czy ktoś to przeczyta czy też nie, ale chcę to powiedzieć głośno, a raczej napisać... chyba już wiem czemu moja waga nie współpracowała tak jak powinna. Otóż, w moim pokrętnym umyśle wymyśliłam sobie, że będę jadła mniej niż mam przewidziane w jadłospisie, weszłam w kompetencje p. dietetyk, bo myślałam, że szybciej schudnę, a tu... pupa... Zaczęłam zbyt obsesyjnie myśleć o tym co jem i chciałam mega rezultatów tu i teraz. Sama jestem sobie winna. Szkoda, że tak późno to zrozumiałam, ale najważniejsze, że coś tam do mnie dotarło... Od tygodnia trzymam się ściśle rozpiski i dobrze mi z tym:) 

Trochę to chyba niezbyt składnie napisałam, ale mówi się trudno i żyje się dalej:p Teraz idę przygotowywać burgery buraczane:D A później kino:D Miłego dnia!!!:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.