Hej Chudzinki i Grubasinki!
Jeju miałam Wam tyle napisać, a co z tego wyjdzie? A miał być wpisik jak to babinka z nadwagą lubi swoje ciałko, jak patrzy w lustro i jej sie podoba. Jak wszystko ja cieszy i eksploduję nieziemska energią. Jak jej się priorytety w zycia zmieniają, a raczej wygrzebuje z głębi serca swoje stare zakórzone marzenia. Jak by chciała przekazać całemu światu odstawcie w kont materializm i zyjcie do cholery bo poumieracie w goryczy nieszczęścia. Jak nie odkładać życia na "nie dzisiaj" , bo szlak to wszytko trafi. Jak to ze nie jesteś idealna nie umniejsza Twojej jak ze przecudnej wartości. Jak zycie jest cudem a ty ślepa tego nie widzisz, bo jesteś szczęściara a potykasz sie łajzo o nie w rozpaczy szukając szczęścia gdzie znaleźć go nie masz szans. Jak nie rób z siebie takiej damy nie zależnej, księżniczki "niedotykaczki" Bo bez miłości oddechu nie jesteś w stanie złapać.............Łooo sie rozkręciłam....
takaja27
5 września 2016, 22:51A ja sie na opowiadanie erotyczne szykowalam ;)
emcia.emilia
6 września 2016, 19:35No wiesz tak publicznie nie wypada hahaha.... moge na priva.) jak sie czujesz?
takaja27
6 września 2016, 20:34Zaczyna mnie mulic i niedobrze mi troche. Do tej pory mialam spokoj...
bilmece
5 września 2016, 05:40Super :) i to nie tyczy sie tylko nadwagi /nieidealnej figury, a ogolnie niemalze wszystkich sfer zycia...zyje sie dzis by za miesiac , rok dwa ...cos tam zrobic, i tak czeka sie i czeka, az zycie przecieknie przez palce, az bedzie na wszystko za pozno... Cudnego dnia! Buziaki
kawa.z.mlekiem
4 września 2016, 13:48Ale to tak w sumie jest, przynajmniej w teorii. Kilogramy nie mają wpływu na wartość człowieka i nie powinny mieć wpływu na poczucie własnej wartości. To w teorii, w praktyce czasem ciężko jest to przełożyć na życie. Dziwny jest ten świat i czasami zastanawiam się w którą stronę to wszystko pójdzie. Pozdrawiam i dziękuję.