Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3 dzien Smacznie Dopasowanej a reczej Mundful
eating.


Było bosko otworzyłam oczy, wyskoczyłam z łózka, przemyłam twarz, wskoczyłam w ubranko do biegania, krótka rozgrzewka i witaj świecie. 50 minut i cały świat jest mój.Bierzcie się za bieganie a doświadczycie jaka to frajda.

Chciała bym poruszyć dosyć istotny temat. Nie mówi sie o nim z byt głośno, ja wpadłam na artykuł o nim kilka lat temu.  

Mundful eating czyli świadome jedzenie. Nie nie żadna to nowa dieta, jestem wielka przeciwniczka diet haha... a jestem na Smacznie Dopasowanej. Powiedzmy abonament wykupiłam na 6 miesięcy( będę z niego korzystała po swojemu). Czy ktoś kiedyś z Was słyszał na czym polega świadome jedzenie? Żadna to nowa filozofia, stare to jak świat, ale w pędzie dzisiejszego życia na wage złota. Zanim mnie skrytykujesz przeczytaj do końca a najlepiej wypróbuj na własnej skórze. Daj sobie dwa tygodnie, a zapewniam ze poczujesz różnicę.( brzmi jak reklama, nie , nie reklama nie jest). Oto podstawowe zasady Mundful eating:

* jesz tylko wtedy kiedy odczuwasz głóg(burczenie w brzuchu)

*przestajesz jeść kiedy czujesz sie najedzona

* jesz w ciszy i spokoju

* siedzisz przy stole, nie wykonując żadnej innej czynności oprócz jedzenia(zero tv, laptopa, czytania itp)

*dokładnie przeżuwasz każdy kęs( najlepiej jeść sztucami) 

* nie liczysz kalorii:D

* nie popijasz posiłku

Ot cała filozofia

Zastanów sie teraz ile razy jadłaś w pośpiechu , pod wpływem emocji, z nudów...czy potrafisz nie pochłonąć całej tabliczki czekolady? nie nie potrafisz bo nie delektujesz sie nią tylko połykasz jak czapla nie czując nawet jej smaku. Pchasz w siebie mase niepotrzebnego jedzenia jak w śmietnik, albo wiecznie sie głodzisz. Po co to? Ciało najlepiej wie kiedy i ile potrzebuje. Zaczyna ssać Cie w żołądku to sygnał że potrzebujesz pokarmu. Nie ssei Cię to po co kłapiesz cały czas dziobem. Jedz wszystko, a na 100% nie będziesz miała niedoborów. Po co wydziwiasz?   Ile razy jeść?. Nie ma znaczenia 3 czy nawet 6 posiłków.  Organizm Ci zasygnalizuje kiedy będzie głodny. 

Nie wierzysz w to że schudniesz? To ja będę na to dowodem. 

zycze milusiego dzionka.* 

  • angelisia69

    angelisia69

    28 maja 2016, 09:27

    wiesz teraz tak naprawde ludzie nie odczuwaja prawdziwego glodu,tylko albo zachcianki/ochotki albo jedza na godziny.niestety coraz mniej osob potrafi zyc tym trybem,a mysle ze kiedys ludzie tak zyli i dlatego nie bylo otylosci wszechoobecnej

  • bilmece

    bilmece

    27 maja 2016, 16:51

    Tak powinien jesc kazdy, no ale tryb zycia i ciagle gonienie za czyms na to nie pozwala, tym bardziej wszelaie informacje z netu raczej "zmuszaja" do wiekszej ilosci posilkow- by wlasnie nie dopuscic do uczucia glodu. Tym bardziej- kto tak naprawde zna uczucie glodu? To prawdziwe? Tego trzeba sie na nowo nauczyc i gdyby udalo mi sie to osiagnac....bylabym szczesliwa. I tej swiadomosci czy to w jedzeniu czy zyciu- trzeba sie nauczyc, sobie przypomniec i przede wszystkim ciagle cwiczyc. To np. u nas w klinice czesc terapii- achtsamket :) niewatpliwie zaglebie sie w ten temat :) Buziaki

  • agacina81

    agacina81

    27 maja 2016, 15:23

    Ja nie dopuszczam do burzcenia w brzuchu, bo potem mam skurcze, albo zezre pol lodowki. staram sie nakladac male porcje i zjesc wszystko, najedzina czuje sie po kilku minutach dopiero. Jakbym miala sie najadac to wsunelabym drugie pol lodowki. 5 malych posilko, to jest metoda :) gdy skoncze jesc dopiero pije. Tu musze poczytac czy to dobrze, czy zle :)

    • emcia.emilia

      emcia.emilia

      27 maja 2016, 16:16

      Powiadają ze złe, pół godz. przed i pół po jest niby odpowiednie. U mnie jest badzo różnie, czasami zjem niewiele i na kilka godzin mam spokój innym razem potrzebuje sporo więcej.Pozdrawiam.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.