Dziś krótko byłam w pracy tylko do 14-ej. Próbowałam przekonać szefa by dał mi dodatkowe dwa dni urlopu, ale powiedział nie. Znam go i jakiś 1% szans jest na zmianę zdania. Tylko coś mi mówi że zdania nie zmieni. Zawsze to dwa dni wcześniej pojechalibyśmy do Polski. Denerwuje się tym urlopem bo jestem umówiona do onkologa. Panikarą nigdy nie byłam i w sumie nie choruję, nawet przeziębienia mnie omijają szerokim łukiem. Ale w życiu tak się nie bałam wizyty. Nawet pisać mi o tym ciężko, rodzicom nic nie wspominam. Mam nadzieje że to nic takiego, choć ciężko mi negatywne myśli od siebie odgonić. Nawet ta moja chęć zmiany swojego życia jest po części związana z moim strachem. Zycie mamy tylko jedno, a jakoś nie potrafimy go uszanować. Nie jeden by powiedział że ze mną tak źle nie jest, ze jak by każdy tak zył to nie było by sie za bardzo czego czepić. Sporo w tym prawdy jest, ale ja wiem że mogę dać z siebie dużo więcej.Mnie cieszy najbardziej że nie przejmuje sie pierdołami że u mnie szklanka jest zawsze do połowy pełna. Nawet jak inni nie widza wyjścia, ja je wyciągam z pod ziemi. I zawsze powtarzam ze wyjścia są przynajmniej dwa. Taki ze mnie optymistyczny maniak kochający życie. Teraz mam łzy w oczach. Musze być zdrowa, będę, JESTEM.Kurcze ten wpis taki przygnębiający się zrobił a taki miał nie być, miałam pisać o swoich marzeniach, marzeniach które krążą mi po głowie już kilkanaście lat. Dziś jestem w miejscu w którym uczynniłam wielki krok na przód. Bieganie było moim marzeniem... maraton, dla czego pisze było... bo stoję dziś w miejscu w którym mogę śmiało powiedzieć że marzenia spełniam, każdego dnia jak nakładam buty do biegania i to samo "się biegnie". Nie odkładam już marzeń na potem. Ty też nie odkładaj-życie masz tylko jedno.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
bilmece
23 kwietnia 2016, 07:02Trzymam mocno kciuki, aby wszystko potoczylo sie dobrze dla ciebie podczas tej wizyty. Sciskam mocno i zycze kolejnego dnia spelnania marzen!
emcia.emilia
23 kwietnia 2016, 09:26Dziękuje ze jesteś! A marzenia dziś już spełniam od rana. i fruwam)
agacina81
22 kwietnia 2016, 22:38Masz jakieś wskazania do wizyty u onkologa? Czy tylko tak, dla sprawdzenia? Trzymam kciuki za dobre wiadomości :) nie pisze, ze bedzie dobrze, bo sama nie wiem. Właśnie minęło 5 lat mojej opieki onkologicznej i mogę powiedzieć, ze jestem zdrowa :) moze szef przemyśli i zmieni zdańie :)
emcia.emilia
22 kwietnia 2016, 22:56No mam niestety, Musi być dobrze. Pocieszające jest to że często sa to tylko nic nie znaczące sygnały.Oby tak było w moim przypadku.
agacina81
22 kwietnia 2016, 23:02Oby :) trzymam kciuki, bo pewnie sie stresujesz strasznie.
emcia.emilia
23 kwietnia 2016, 05:15Im bliżej wizyty tym bardziej, choć staram się nie myśleć negatywnie.
agacina81
22 kwietnia 2016, 22:38Masz jakieś wskazania do wizyty u onkologa? Czy tylko tak, dla sprawdzenia? Trzymam kciuki za dobre wiadomości :) nie pisze, ze bedzie dobrze, bo sama nie wiem. Właśnie minęło 5 lat mojej opieki onkologicznej i mogę powiedzieć, ze jestem zdrowa :) moze szef przemyśli i zmieni zdańie :)