Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzionek 10-moje madrości żywieniowe


Jak się ciesze powracam do równowagi ciała i ducha po ostatnim "kryzysie". Dziękuję dziewczyny za wsparcie. +tego taki ze ja nie koniecznie jem nawet , nie mam ochoty, jakoś mi ciężko na żołądku, mimo ze wcale dużo buzia nie kłapie. Od kilku dni mam taka chcice na warzywa dużo warzyw, na takie lekkie jedzonko. Twaróg ze szczypiorkiem chociażby czy rzodkiewką. Mmmm...pycha. Albo szpinak w wykonaniu mojej mamy najlepszy na świecie. Nie ma co się oszukiwać dieta w pozbywaniu sie kg. jest najważniejsza. A ruch pozostanie tylko dodatkiem. U mnie nigdy go nie zbraknie bo jak żyć bez miłości? Wiec poświstujmy jeszcze dzisiaj tylko bez obżarstwa i bierzmy się do roboty. Kto ze mną?

  • bilmece

    bilmece

    29 marca 2016, 06:14

    Ja naturalnie z Toba:) Wczoraj jeszcze byla pizza...i piwko,ale dzis juz po swietach i koniec ze wszystkim co niedozwolone ( w moim pojeciu oczywiscie). Ciesze sie ,ze powracasz do rownowagi :) Buziaki i pieknego dnia!

  • agacina81

    agacina81

    28 marca 2016, 21:09

    U mnie nie ma wymowek, nawet w swieta ;) no, moze zgrzeszylam tylko sernikiem z polskiego sklepu ;) polecam diete oxy :)

  • Barbara20161

    Barbara20161

    28 marca 2016, 20:38

    no jak się odchudzam to tak mam ze lepiej się czuje j się czuje gdy nie najem się do końca wtedy człowiek czuje się lzej

  • Anka0511

    Anka0511

    28 marca 2016, 20:11

    Jestem :) ! Od jutra walczymy i zero wymówek!!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.