Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no i po niedzieli


Było miło i się skończyło.Dzieci pojechały,wraca szara rzeczywistość.Po obfitym obiedzie próbowałam wyciągnąć mojego męża na spacer,ale on leniuszek wybrał niestety kanapę.Wybrałam się więc sama,bez łaski!!.Po powrocie zrobiłam brzuszki.Postanowilam odkurzyć córki orbitka,już dawno planowałam to zrobić ale jakoś nie mogłam się zebrać.No ale dzisiaj wystawiłam go na środek pokoju i ostro ćwiczyłam.Przyznam,że teraz mocno czuję to w nogach,ale było super.Mam nadzieję,że jutro będzie dobrze.Mam trochę chodzenia po urzędach i załatwiania różnych spraw.Staram się bardzo przestrzegać diety,na razie widzę,że warto odmówić sobie niektórych rzeczy.Motywacja w dalszym ciągu bardzo wysoka!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.