Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Stracilam mojego Chomisia :(


Wczoraj musial podjac najtrudniejsza decyzje w zyciu... musialam podpisac decyzje o uspieniu mojego chomisia Morcika. To bylo straszne ale jedyne wyjscie. Od wczoraj nie mam ochoty na diety czy cwiczenia, ciagle patrze na puste miejsce po klatce i leca mi lzy. czlowiek nawet nie zdaje sobie sprawy jak bardzo przywiozuje sie do takich kochanych malych zwierzatek. jest mi smutno...

zegnaj Morcik 

  • Idalcia

    Idalcia

    24 lutego 2012, 21:54

    Współczuję, ale nie możesz się teraz zamknąć w sobie i zrezygnować z wszystkiego... Twój chomik pewnie by się męczył [skoro decyzja o uśpieniu była najrozsądniejsza], więc zrobiłaś najlepiej jak mogłaś. Trzymaj się ciepło!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.