witajcie,
Dzięki za rady, jak zwykle nieocenione kobietki pomogą.. była wczoraj nasza nieoceniona ciocia-lekarz.. Zmieniła syropki Mikołajowi, a dla Franczesko zapisała witaminki... jak po nocy? Mikołaj z chorobą stął w miejscu.. nic podobno lepsza - ja niesłyszalna żadnych jęków z drugiego końca mieszkania, a o Pan Mąż też nie narzekał - Franczesko trzyma się dzielnie.. chociaż podobno gardełko ma zaczerwienione..
Decyzja co do chrztu zapadła już wczoraj.. przyjęcia nie będzie.. a jeśli Franczesko się nie rozłoży to na 15 do kościoła tylko my z chrzestnymi i do domu.. przyjęcie zrobimy jak dzieci będą zdrowe..
z dobrych wiadomości na dziś: waga mnie lubi 59,9 kg.. jak miło..
chrupkaaaa
10 grudnia 2016, 19:25Zdrówka. Chce taką wagę <3
angelisia69
10 grudnia 2016, 13:40Zdrowka wszystkim!!Fajnie ze sie z waga polubilyscie ;-)