Witajcie,
u mnie jak zwykle dużo zaległości.. mało czasu i brak organizacji...
do tego przez kilka dni nie mogłam otworzyć Vitki na telefonie,
więc nawet nie byłam wstanie poczytać co tam u Was..
rano praca, potem obowiązki - dom, dziecko... dni mijają tak szybko...
rany jestem w teaki letargu, że jeszcze chwile bym poczekała,
a Mikołaj bym mi manto spuścił... buu....
prezent od Mikołaja dla Mikołaja czeka w szafie do jutra...
Dobrej nocy...