Witajcie,
znów zaniedbałam wpisy, kurcze a potem za dużo się nazbiera do opowiadania..
dieta hmm.. w lesie... nie ma o czym pisać..
a tak co u mnie??
byliśmy z Mikosiem u dziadków dwa dni.. trochę odpoczęłam,
bo tam zawsze dużo rąk do noszenia i tulenia... :D
więc moje odpoczęły.. bo Tatuś rozpuścił Synusia i ten domaga się noszenia..
a niestety ja tego mu odmawiam
i jak nie muszę to razem leżymy na kocu rozłożonym na dywanie..
krzywo śpię i codziennie wstaję jak połamana..
a Mikoś będzie ważył niewiele mniej jak 10 kg.. więc jest mi coraz ciężej..
Małym wchodzimy w nowy etap - chodzenie... na razie dość nie poradnie..
chwieje się i tylko przy meblach,
ale to wystarczy - muszę go cały czas pilnować na tyłku nie usiedzi..
nie ma znaczenia co, ale po wszystkim można się wspinać by osiągnąć swój cel..
nie ważne czy to kanapa, czy mama...
przez to wszędzie go pełno..
odwróć tylko głowę, a już pod stołem na czworakach siedzi..
Dobrej nocy...
znów zaniedbałam wpisy, kurcze a potem za dużo się nazbiera do opowiadania..
dieta hmm.. w lesie... nie ma o czym pisać..
a tak co u mnie??
byliśmy z Mikosiem u dziadków dwa dni.. trochę odpoczęłam,
bo tam zawsze dużo rąk do noszenia i tulenia... :D
więc moje odpoczęły.. bo Tatuś rozpuścił Synusia i ten domaga się noszenia..
a niestety ja tego mu odmawiam
i jak nie muszę to razem leżymy na kocu rozłożonym na dywanie..
krzywo śpię i codziennie wstaję jak połamana..
a Mikoś będzie ważył niewiele mniej jak 10 kg.. więc jest mi coraz ciężej..
Małym wchodzimy w nowy etap - chodzenie... na razie dość nie poradnie..
chwieje się i tylko przy meblach,
ale to wystarczy - muszę go cały czas pilnować na tyłku nie usiedzi..
nie ma znaczenia co, ale po wszystkim można się wspinać by osiągnąć swój cel..
nie ważne czy to kanapa, czy mama...
przez to wszędzie go pełno..
odwróć tylko głowę, a już pod stołem na czworakach siedzi..
Dobrej nocy...
tymciazylcia
8 lutego 2014, 20:59ale cudowny! :)
nathalie535
7 lutego 2014, 19:02znajomy widok.. mam tak codziennie :D a najlepsze jest wspinanie się po mamie :D
Marcela28
7 lutego 2014, 11:02Miki rwie się do chodzenia, bo ile można leżeć;)
Kora1986
7 lutego 2014, 10:56ale Słodziak....!!!!!! oj jak ja bym już chciała mieć takiego wspinającego się szkraba...
OnceAgain
7 lutego 2014, 08:00Fajny ten Twój Mikuś jest :)
lidianna
7 lutego 2014, 07:36śliczny mały Mokoś:-)
MamaJowitki
7 lutego 2014, 07:21sliczmu Miki :D
chrupkaaaa
7 lutego 2014, 06:44Śliczniutkiego masz synka i na pewno meczaco to noszenie i hopkanie. Przerabiałam to z dziećmi siostry :)