Witajcie,
znów zaniedbałam pamiętnik...
ojej, ale jakoś szkoda mi czasu na komputer jak mam wolną chwilę..
a jestem znów u rodziców..
w zeszły poniedziałek (12.08.) wymienili nam okna w pokoju Mikołaja i w przed pokoju..
więc Mąż zaczął remont pokoju Małego i już w środę (14.08.) po powrocie z Katowic
z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka zostałam u rodziców..
żeby ograniczyć kurz i brud w domu i narażanie na niego Małego..
a jak po wizytach w Centrum?
w zasadzie Mały jest zdrowy..
u Neurologa jak zawsze wymacany, poprzewracany na wszystkie strony..
dostaliśmy skierowanie na rehabilitacje ze względu na to,
że Miki zwija się jeszcze trochę w rogala.. niby to nic takiego,
bo z czasem dzieci to same sobie korygują..
ale jak dają skierowanie to trzeba korzystać..
okulista okazał się dość traumatyczny.. Miki płakała niemiłosiernie, a ja razem z nim..
krzyczał chyba z 15 min... nigdy jeszcze tak głośno..
badanie trwało może z minutę,
ale trzeba było najpierw zakropić oczka aż trzy razy i właśnie to był nasz koszmar..
Miki się wystraszył no i widocznie dość mu się to nie podobało..
aż mi wstyd było, bo własnego dziecka nie umiem uspokoić..
tylko, że on jako jedyny z całego towarzystwa nie akceptuje smoka..
i masz tu babo placek.. płakaliśmy oboje..
on z wiadomego powodu a ja razem z nimi z żalu i bezradności...
za to potem całą drogę do domu jakby nie było dziecka i u rodziców jeszcze po powrocie
spał niespełna godzinę..
i pierwszy raz przespał mi w ciągu 5 godzin.. jak na razie pierwszy i ostatni..
w piątek (16.08.) miałam wizytę u mojej Gin.. połóg zakończony..
kontrola też wypadła pomyślnie.. szwy się już rozpuściły no i fajnie się wszystko pogoiło..
następna jak wróci @..
w niedziele przyjechał po nas Tatuś i wróciliśmy na troszkę do domu..
jednak nie na długo, bo wczoraj rano zaliczyliśmy rano naszą Ciocię-Pediatrę,
a potem pojechaliśmy do naszej nowej przychodzi i do nowej pani doktor z Małym..
jednak zmieniliśmy przychodni, bo nie byliśmy zadowoleni ze starej..
dwie pozytywne opinie i wczoraj zaszczepiliśmy Małego..
ale aż mnie zaskoczył tylko kwęknął.. i po wszystkim..
nie zdążył zaskoczyć co się stało.. fajna pielęgniarka tam jest..
zdecydowaliśmy się na Infanrix hexa, bo poleciła nam ją Ciocia-Pediatra..
więc tylko jedno kłucie i w kieszeni o 239 zł mniej..
ale zdrowie Mikiego jest najważniejsze..
wczoraj też pojechaliśmy na USG bioderek i to też wyszło jak najbardziej pozytywnie..
więc jestem zadowolona, że mój Maluszek nie ma problemów zdrowotnych..
przybiera na wadze jak szalony
i muszę się pochwalić lecimy od ponad 2 tygodni tylko na cycusiu..
waży już 5700 g i mierzy 59 cm..
jedyne zmartwienie to brak kupek.. niestety robi co 4-5 dni co spędza mi sen z powiek.
ale już dwie lekarki powiedziały to samo.. .
jak jest tylko na cycusiu to może nie robić nawet do tygodnia..
bo dieta na mleku matki jest bez resztkowa
i jak dobrze się wchłania to może nie mieć czym robić kupki..
Mój Maluszek wczoraj skończył 8 tygodni..
nawet nie wiem kiedy ten czas przeleciał..
Pozdrawiam Kochani...
znów zaniedbałam pamiętnik...
ojej, ale jakoś szkoda mi czasu na komputer jak mam wolną chwilę..
a jestem znów u rodziców..
w zeszły poniedziałek (12.08.) wymienili nam okna w pokoju Mikołaja i w przed pokoju..
więc Mąż zaczął remont pokoju Małego i już w środę (14.08.) po powrocie z Katowic
z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka zostałam u rodziców..
żeby ograniczyć kurz i brud w domu i narażanie na niego Małego..
a jak po wizytach w Centrum?
w zasadzie Mały jest zdrowy..
u Neurologa jak zawsze wymacany, poprzewracany na wszystkie strony..
dostaliśmy skierowanie na rehabilitacje ze względu na to,
że Miki zwija się jeszcze trochę w rogala.. niby to nic takiego,
bo z czasem dzieci to same sobie korygują..
ale jak dają skierowanie to trzeba korzystać..
okulista okazał się dość traumatyczny.. Miki płakała niemiłosiernie, a ja razem z nim..
krzyczał chyba z 15 min... nigdy jeszcze tak głośno..
badanie trwało może z minutę,
ale trzeba było najpierw zakropić oczka aż trzy razy i właśnie to był nasz koszmar..
Miki się wystraszył no i widocznie dość mu się to nie podobało..
aż mi wstyd było, bo własnego dziecka nie umiem uspokoić..
tylko, że on jako jedyny z całego towarzystwa nie akceptuje smoka..
i masz tu babo placek.. płakaliśmy oboje..
on z wiadomego powodu a ja razem z nimi z żalu i bezradności...
za to potem całą drogę do domu jakby nie było dziecka i u rodziców jeszcze po powrocie
spał niespełna godzinę..
i pierwszy raz przespał mi w ciągu 5 godzin.. jak na razie pierwszy i ostatni..
w piątek (16.08.) miałam wizytę u mojej Gin.. połóg zakończony..
kontrola też wypadła pomyślnie.. szwy się już rozpuściły no i fajnie się wszystko pogoiło..
następna jak wróci @..
w niedziele przyjechał po nas Tatuś i wróciliśmy na troszkę do domu..
jednak nie na długo, bo wczoraj rano zaliczyliśmy rano naszą Ciocię-Pediatrę,
a potem pojechaliśmy do naszej nowej przychodzi i do nowej pani doktor z Małym..
jednak zmieniliśmy przychodni, bo nie byliśmy zadowoleni ze starej..
dwie pozytywne opinie i wczoraj zaszczepiliśmy Małego..
ale aż mnie zaskoczył tylko kwęknął.. i po wszystkim..
nie zdążył zaskoczyć co się stało.. fajna pielęgniarka tam jest..
zdecydowaliśmy się na Infanrix hexa, bo poleciła nam ją Ciocia-Pediatra..
więc tylko jedno kłucie i w kieszeni o 239 zł mniej..
ale zdrowie Mikiego jest najważniejsze..
wczoraj też pojechaliśmy na USG bioderek i to też wyszło jak najbardziej pozytywnie..
więc jestem zadowolona, że mój Maluszek nie ma problemów zdrowotnych..
przybiera na wadze jak szalony
i muszę się pochwalić lecimy od ponad 2 tygodni tylko na cycusiu..
waży już 5700 g i mierzy 59 cm..
jedyne zmartwienie to brak kupek.. niestety robi co 4-5 dni co spędza mi sen z powiek.
ale już dwie lekarki powiedziały to samo.. .
jak jest tylko na cycusiu to może nie robić nawet do tygodnia..
bo dieta na mleku matki jest bez resztkowa
i jak dobrze się wchłania to może nie mieć czym robić kupki..
Mój Maluszek wczoraj skończył 8 tygodni..
nawet nie wiem kiedy ten czas przeleciał..
Pozdrawiam Kochani...
fitnessmania
19 września 2013, 18:39Znalazlam w necie artykul o tabletkach na odchudzanie, wpisz sobie w google - nadwaga to juz mnie nie dotyczy - myslisz ze to zadziala?
agrataka
28 sierpnia 2013, 20:15O to ładnie Ci przybiera :) Waży już tyle co mój po 16tyg! A powiedz mi co jesz? Z kupkami to tak może być, jesli tylko są normalne, tj nie zbite to nawet co tydz może robić ;)
agrataka
28 sierpnia 2013, 20:10O nie pokazało mi że dodałas wpis kilka dni temu! Daj znać co tam rehabilitant Wam polecił. A okulisty to aż się boję, bo ja też muszę iść z małym (wczoraj lekarka rozpoznała lekkiego zeza), a Wy dlaczego byliście? Acha mój synek ma smoczek, ale tylko do spania, jako uspokajacz nie służył nigdy (cyc też nie), więc dlatego i na chrzcie mielismy masakrę i nieraz na spacerze, bo mój krzykacz... ma straszny ryk!
claudia2002
22 sierpnia 2013, 11:35jak ten czas szybko płynie ani się nie obejrzysz a będzie roczek :) pozdrawiam was :*
88sweet88
22 sierpnia 2013, 09:39Super ze z malym wszystko w pozadku!!! Moj maly tez rosnie szybko urusl 9cm i przybral 2.5kg w niecale 6tyg ,moj tylko cyca dostaje a kupki robi pare razy dziennie,ale czytalam ze tez jest normalne jak nie robia przez pare dni.
burarura
21 sierpnia 2013, 23:11Cieszę się że wszytko w porządku..i kupkami nie przejmuj się..ja jak karmiłam tylko piersią to kupka była raz na tydzień...:)
mili80
21 sierpnia 2013, 21:32Ciesze się, że wszystko w porządku :) Dbasz o swojego malucha :) Coś czuje, że bedzie Synkiem Mamusi :))) buźki :*
nathalie535
21 sierpnia 2013, 18:52kochana Zosia od 2 miesięcy robi co 6 dni i jest wszystko ok :)) tak to czasami bywa na cycu... jak kupka jest jak musztarda a nie zatwardzona to nie ma co sie martwić :)
19stka
21 sierpnia 2013, 18:19mój już ma 3 miesiące i 8 dni no i urwisek waży uuuwaggaaa uuuwaaaga 7,8kg hehe smok jest z niego a urodził się z wagą 4 kg ;-)
Sylwunia54
21 sierpnia 2013, 18:06A mój Stasio wczoraj skończył 18tc ale ten czas leci co??? Ja z małym tez płacze na szczepieniach..
naja24
21 sierpnia 2013, 17:06no tak ja też zawsze płakałam z dzieckiem np. podczas szczepienia, kurcze ale te szczepionki podrożały też szczepiłam infernixem ale wtedy chyba 150 zł płaciłam, fajnie że maluszek się dobrze rozwija i jest zdrowy to najważniejsze, a połóg zakończony to chyba szaleństwo będzie hahaha :) miłego dnia
lidianna
21 sierpnia 2013, 17:00kurcze, już 8 tygodni:-) ale ten czas pędzi:-) najważniejsze że zdrowo rośnie:-) buziaki dla małego:-)