Witajcie,
wczoraj był piątek, czyli można uznać 23 tydzień z Cocolinkiem za rozpoczęty..
czujemy się dobrze, z tym że Młody ma dni kiedy zapomina,
że jest w brzuchu mamuśki, bo się rozpycha okropnie...
wczoraj nie zdążyłam nic napisać.. bo rano w pracy dużo obowiązków,
a potem Mąż mnie zgarnął na zakupy do Gliwic..
bo otwarli tam nowy centrum handlowe, a on wciąż nie miał konkretnych butów..
ale Kochani w końcu kupił
i to jeszcze zaoszczędził ok. 80 zł w porównaniu z allegro..
a ja jestem prze zadowolona, bo w końcu nie będę musiała słuchać marudzenia,
że nie ma w czym chodzić..
kupiliśmy także filtr do wody Brita, bo nasza woda w domu jest koszmarna..
ponieważ wodociągi przeszły w zeszłym roku gruntowną modernizacje woda zawiera za dużo żelaza i manganu.. tak, że po herbacie nie mogę szklanek domyć..
a porównanie herbat z wody z kranu i wody z Brity...
różnica diametralna...
a wczorajszy dzień kobiet?? Mąż jakoś nigdy się w tym temacie nie wysila...
więc ja też nie muszę..
dostałam kwiatka od sąsiada - żółty tulipan..
a od Męża doniczkę z miętą.. hi hi... przynajmniej w kuchni ładnie pachnie..
Miłego Weekendu...
wczoraj był piątek, czyli można uznać 23 tydzień z Cocolinkiem za rozpoczęty..
czujemy się dobrze, z tym że Młody ma dni kiedy zapomina,
że jest w brzuchu mamuśki, bo się rozpycha okropnie...
wczoraj nie zdążyłam nic napisać.. bo rano w pracy dużo obowiązków,
a potem Mąż mnie zgarnął na zakupy do Gliwic..
bo otwarli tam nowy centrum handlowe, a on wciąż nie miał konkretnych butów..
ale Kochani w końcu kupił
i to jeszcze zaoszczędził ok. 80 zł w porównaniu z allegro..
a ja jestem prze zadowolona, bo w końcu nie będę musiała słuchać marudzenia,
że nie ma w czym chodzić..
kupiliśmy także filtr do wody Brita, bo nasza woda w domu jest koszmarna..
ponieważ wodociągi przeszły w zeszłym roku gruntowną modernizacje woda zawiera za dużo żelaza i manganu.. tak, że po herbacie nie mogę szklanek domyć..
a porównanie herbat z wody z kranu i wody z Brity...
różnica diametralna...
a wczorajszy dzień kobiet?? Mąż jakoś nigdy się w tym temacie nie wysila...
więc ja też nie muszę..
dostałam kwiatka od sąsiada - żółty tulipan..
a od Męża doniczkę z miętą.. hi hi... przynajmniej w kuchni ładnie pachnie..
Miłego Weekendu...
Kora1986
10 marca 2013, 14:59Ta mięta mnie rozwaliła!!:-D
tymciazylcia
9 marca 2013, 20:28Bynajmniej ładnie wygląda i smakuje :D
sylwcia1704
9 marca 2013, 19:50Prezent bardzo oryginalny nie ma co ;)..... taki filtr też ostatnio sobie zapodałam bo noszenie wody na 4 piętro należało do mnie więc się zmądrzyłam i teraz nosze soczek dla dzieci raz w miesiącu ha ha a i ja dużo pije więc jest git ;)
mili80
9 marca 2013, 16:35Dobra i mięta hihihi :) Ale ten Twój mąż wybredny jeśli chodzi o buciki widze, ale dobrze, że się udało kupić i zaoszczedzić w dodatku :) Miłego weekendu :*
burarura
9 marca 2013, 16:00na pewno mięta w doniczce utrzyma się dłużnej niż tulipan:)
Julia551
9 marca 2013, 10:37Mięta?A to się postarał;)Trzymaj się i miłego weekendu;)