Witajcie,
dziś z Cocolinkiem zaczynamy 20 tydzień..
czyli mamy dziś półmetek i jeszcze drugie tyle przed nami..
moja waga widzę w normie... bo przybyło mi 5 kg...
czyli bez stresu na razie, ale muszę się pilnować, bo mam smaczki na słodkości...
znalazłam fajną rozpiskę..
Pod koniec ciąży rozkład wagi w przybliżeniu będzie wynosić tyle:
- Noworodek ok. 3,5 kg
- Łożysko ok. 0,7 kg
- Płyn owodniowy ok. 1 kg
- Powiększająca się macica ok. 1 kg
- Gruczoły piersiowe ok. 0,5 kg
- Objętość krwi matki ok. 2 kg
- Płyny komórkowe ok. 2 kg
- Tkanka tłuszczowa ok. 3, 5 kg
Z tej rozpiski wynika, że mogę przytyć około 13, 6 kg.
Ale wartości te są tylko przybliżone.
właśnie siedzę w pracy... ale dużo mi nie zostało już do końca...
poprawiłam sobie humorek, bo w końcu zrobiłam coś dla siebie...
przyjechałam dziś do pracy wcześniej i wyrwałam się na 20 minut do fryzjera...
a teraz siedzę sobie przy biurku z bananem na pyszczku...
oj kobiecie wiele do szczęścia nie trzeba...
włoski skróciłam o połowę.. i czuje się lżejsza...
mam teraz do ramion i grzyweczka do kompletu...
Miłego dnia Kociaczki...
ps. a co do Walentynek.... to u nas ich po prostu nie było...
kochać się trzeba przez cały rok...
upiekłam szarlotkę i przy niej się trochę pogościliśmy...
dziś z Cocolinkiem zaczynamy 20 tydzień..
czyli mamy dziś półmetek i jeszcze drugie tyle przed nami..
moja waga widzę w normie... bo przybyło mi 5 kg...
czyli bez stresu na razie, ale muszę się pilnować, bo mam smaczki na słodkości...
znalazłam fajną rozpiskę..
Pod koniec ciąży rozkład wagi w przybliżeniu będzie wynosić tyle:
- Noworodek ok. 3,5 kg
- Łożysko ok. 0,7 kg
- Płyn owodniowy ok. 1 kg
- Powiększająca się macica ok. 1 kg
- Gruczoły piersiowe ok. 0,5 kg
- Objętość krwi matki ok. 2 kg
- Płyny komórkowe ok. 2 kg
- Tkanka tłuszczowa ok. 3, 5 kg
Z tej rozpiski wynika, że mogę przytyć około 13, 6 kg.
Ale wartości te są tylko przybliżone.
właśnie siedzę w pracy... ale dużo mi nie zostało już do końca...
poprawiłam sobie humorek, bo w końcu zrobiłam coś dla siebie...
przyjechałam dziś do pracy wcześniej i wyrwałam się na 20 minut do fryzjera...
a teraz siedzę sobie przy biurku z bananem na pyszczku...
oj kobiecie wiele do szczęścia nie trzeba...
włoski skróciłam o połowę.. i czuje się lżejsza...
mam teraz do ramion i grzyweczka do kompletu...
Miłego dnia Kociaczki...
ps. a co do Walentynek.... to u nas ich po prostu nie było...
kochać się trzeba przez cały rok...
upiekłam szarlotkę i przy niej się trochę pogościliśmy...
mili80
16 lutego 2013, 20:02Teorię walentynkową popieram w 100% :) A co do wagi, to zalezna jest od BMI przed ciążą i przy prawidłową wagą to 12-14kg to prawidłowy wzrost masy ciała, a gdy niedowaga to odpowiednio więcej, a jak nadwaga to mniej :) Trzymaj się :*
anowia24
16 lutego 2013, 18:10masz rację nie potrzeba walentynek żeby sobie uczucia okazywać, można zawsze:)
burarura
15 lutego 2013, 22:55Jak ja Ci zazdroszczę tego Cocolinka w brzuchu.. mój za 2 tygodnie kończy roczek..i jak sobie przypomnę jak siedział w brzuszku to mnie wzruszenie ogarnia :)
Pixi18182
15 lutego 2013, 18:11No to półmetek ;) Ja też ostatnio skróciłam włoski i o niebo lepiej ;)
MamaJowitki
15 lutego 2013, 15:03ojj tak kobiecie niewiele do szczescia potrzeba ;D
88sweet88
15 lutego 2013, 14:08masz racje kochac sie trzeba caly rok a nie tylko w jeden dzien!! oj pokaz nowa fryzurke:D:D ja tez 20 tydz zaczynam,:D:D no i przytylam 0,6kg wiec tez w normie:D:D
haszka.ostrova
15 lutego 2013, 13:52Pewnie, że trzeba się kochać przez cały rok, ale każdy pretekst do upieczenia szarlotki to dobry pretekst ;) buziaki!
OnceAgain
15 lutego 2013, 13:05U maluszek już przeszedł połowę drogi ;) jeszcze pół i zmiana otoczenia :). Super że fryzjer się spisał i masz uśmiech na buźce :*