Witajcie,
jak moje zdrówko.... no więc wiadomo dalej leże...
kaszel nadal męczy... no i katarek.... hmmmm.....
poza tym nie mam gorączki, ale chrypą powalam wszystkich...
przy czym gardło mnie nie boli..
no ale czas wziąć się do pracy...
dopiero zaczęłam nową pracę, a już na dzień dobry to wredne grypsko...
na szczęście mogę pracować w domku...
Szefowa była wczoraj i przywiozła mi trochę roboty na przynajmniej 2 dni..
ale nie mam co się przyzwyczajać..
w piątek najpóźniej muszę jechać te makulaturę oddać..
dziś obiadek gotuje Mężulo jak wróci z pracy..
bo będzie leczo, a to mój Mąż jest jego specjalistą...
już wiem, że będzie pychotka... bo on ma do tego talent...
także ja skupiam się na pracy dziś..
chociaż tak bardzo nic mi się nie chce... jak mnie to choróbsko rozleniwiło...
aż wstyd mi za siebie.. w domu taki bajzel..
dobrze, że chorych na grypę nikt nie chce odwiedzać..
Miłego dnia Moje Piękne....
jak moje zdrówko.... no więc wiadomo dalej leże...
kaszel nadal męczy... no i katarek.... hmmmm.....
poza tym nie mam gorączki, ale chrypą powalam wszystkich...
przy czym gardło mnie nie boli..
no ale czas wziąć się do pracy...
dopiero zaczęłam nową pracę, a już na dzień dobry to wredne grypsko...
na szczęście mogę pracować w domku...
Szefowa była wczoraj i przywiozła mi trochę roboty na przynajmniej 2 dni..
ale nie mam co się przyzwyczajać..
w piątek najpóźniej muszę jechać te makulaturę oddać..
dziś obiadek gotuje Mężulo jak wróci z pracy..
bo będzie leczo, a to mój Mąż jest jego specjalistą...
już wiem, że będzie pychotka... bo on ma do tego talent...
także ja skupiam się na pracy dziś..
chociaż tak bardzo nic mi się nie chce... jak mnie to choróbsko rozleniwiło...
aż wstyd mi za siebie.. w domu taki bajzel..
dobrze, że chorych na grypę nikt nie chce odwiedzać..
Miłego dnia Moje Piękne....
Pixy.
29 stycznia 2013, 20:31bałaganem to się nie przejmuj, tylko wcinaj pyszne leczo i zdrowiej :*
Julia551
29 stycznia 2013, 15:29Ale masz dobrego męża!;)Zdrówka i trzymaj się;*
astoriaa
29 stycznia 2013, 11:40no właśnie fajnie poczuć czasem lekki głód ;) ale wiadomo, u Ciebie teraz to zupełnie inna sprawa ;) wracaj do zdrowia, jeszcze zdążysz wysprzątać ;)
cometruedreams
29 stycznia 2013, 10:56Wzajemnie :) No trzeba, to jest nieuniknione :) A zwłaszcza jak do tej pory w ogóle się nie ćwiczyło ;d
agatep
29 stycznia 2013, 10:51mam nadzieje,ze zdrowko wroci! a co do pracy-wcale Ci się nie dziwię, podczas chooby nic się nie chce
MamaJowitki
29 stycznia 2013, 10:28zdrowka kochana i wiecej sily
OnceAgain
29 stycznia 2013, 10:20Kochana chora jesteś to i sił brakuję do ogarnięcia domku. Ja miałam to samo - leżałam, widziałam że trzeba by było odkurzyć itp ale nie miałam sił i weny do tego a Ty na dodatek masz dzidzie w brzuszku więc nie możesz się aż tak mocno przemęczać
mili80
29 stycznia 2013, 10:20Uwielbiam leczo!!! :D Kuruj się kochana, zdrówka życzę :*
cometruedreams
29 stycznia 2013, 10:18Życzę szybkiego powrotu do zdrowia :*