Witajcie,
oj Kochane, ale jestem dziś zmęczona...
siedzę w pracy, ale najchętniej podłożyłabym pod głowę podusię
i pospała na biurku...
miałam kiepską noc... Mąż ma teraz 2 zmiany.. i jakoś nie specjalnie po pracy jest zmęczony.. ja za to byłam wczoraj padnięta po całym dniu i ledwo do wyrka weszłam to już z Vaderem jechałam.. ale Mąż oglądał jakiś film do 2 w nocy i budziłam się kilka razy.. w nocy bolał mnie też brzuch i jakoś nie po trzeciej nie mogłam spać.. przewracałam się na wszystkie strony.. nie wiedziałam jak się ułożyć..
a jak już zasnęłam to o mamo koszmar... śniły mi się pająki niczym z filmu s-f..
i nawet się ucieszyłam, że telefon zadzwonił na pobudkę..
jakiś kosmos z tymi snami... non stop jakieś dziwactwa mi się śnią...
ale w sumie zajrzałam do senników on-line i doszłam do wniosku,
że pająki to dobry motyw...
wczoraj jak już pisałam byłam u mojej gin.. fajnie, że miałam możliwość usłyszeć serduszko mojego Bąbla.. bo przynajmniej dziś jestem spokojniejsza..
bo wiem, że się rozwija.. następna wizyta 18.02.,
na razie nie dostałam skierowania na badania... będzie w lutym..
bo wszystko dobrze, a chcemy z Mężem wybrać się na USG 4d...
między 20-22 tyg.
mamy jeszcze trochę czasu.. w zasadzie 5 tyg na załatwienie terminu..
moja waga znów wzrosła.. pokazała wczoraj 52,6 kg..
ale brzuszek rośnie... więc też waga do góry ucieka..
ale ważne, że z Cocolino dobrze... jakoś przeżyje te nabyte kg..
a oto mój brzuszek.... 16 tydz. 5 dzień.
ta pręga to nie rozstępy na szczęście.. tylko odbity szew z dresu..
Czas wrócić do pracy...
Miłego dnia...
oj Kochane, ale jestem dziś zmęczona...
siedzę w pracy, ale najchętniej podłożyłabym pod głowę podusię
i pospała na biurku...
miałam kiepską noc... Mąż ma teraz 2 zmiany.. i jakoś nie specjalnie po pracy jest zmęczony.. ja za to byłam wczoraj padnięta po całym dniu i ledwo do wyrka weszłam to już z Vaderem jechałam.. ale Mąż oglądał jakiś film do 2 w nocy i budziłam się kilka razy.. w nocy bolał mnie też brzuch i jakoś nie po trzeciej nie mogłam spać.. przewracałam się na wszystkie strony.. nie wiedziałam jak się ułożyć..
a jak już zasnęłam to o mamo koszmar... śniły mi się pająki niczym z filmu s-f..
i nawet się ucieszyłam, że telefon zadzwonił na pobudkę..
jakiś kosmos z tymi snami... non stop jakieś dziwactwa mi się śnią...
ale w sumie zajrzałam do senników on-line i doszłam do wniosku,
że pająki to dobry motyw...
wczoraj jak już pisałam byłam u mojej gin.. fajnie, że miałam możliwość usłyszeć serduszko mojego Bąbla.. bo przynajmniej dziś jestem spokojniejsza..
bo wiem, że się rozwija.. następna wizyta 18.02.,
na razie nie dostałam skierowania na badania... będzie w lutym..
bo wszystko dobrze, a chcemy z Mężem wybrać się na USG 4d...
między 20-22 tyg.
mamy jeszcze trochę czasu.. w zasadzie 5 tyg na załatwienie terminu..
moja waga znów wzrosła.. pokazała wczoraj 52,6 kg..
ale brzuszek rośnie... więc też waga do góry ucieka..
ale ważne, że z Cocolino dobrze... jakoś przeżyje te nabyte kg..
a oto mój brzuszek.... 16 tydz. 5 dzień.
ta pręga to nie rozstępy na szczęście.. tylko odbity szew z dresu..
Czas wrócić do pracy...
Miłego dnia...
Milena.milena1
22 stycznia 2013, 16:38Dziekuje I mam nadzieje, ze mi sie poprawi :-). Brzuszek zgrabniutki :-) I juz widac, ze Malenstwo rosnie :-) Pozdrawiam
agatep
22 stycznia 2013, 15:56dzidzia rośnie to i waga skacze, spokojnie:)
MamaJowitki
22 stycznia 2013, 14:23te portki to pewnie dlatego ze w za wysokiej temperaturze pierzesz :P
mili80
22 stycznia 2013, 13:16O jaki Cocolinek wystaje hehe :) I tak dopiero niecałe 3kg przytyłaś prawda?? Chyba tylko brzuszek Ci rośnie w takim razie :))
Julia551
22 stycznia 2013, 12:22Śliczny brzusio!;)Powodzenia;*
Kamila112
22 stycznia 2013, 11:55Wszystkiego dobrego :) Pozdrawiam
MamaJowitki
22 stycznia 2013, 11:43fajnie brzusio rosnie i Cocolino rosnie :D
astoriaa
22 stycznia 2013, 11:11ślicznie rośnie, skóra w ogóle nie zmieniona ;))) trzymajcie się! :)
klaudiaankakk
22 stycznia 2013, 11:04śliczny brzusio :) mi się też dziwne rzeczy sniły.. stara szkoła, waląca się i ja w niej z kolorowymi włosami... dziwny ;d a jak mi się śnią pająki to to znaczy.... że mam koszmar :D
haszka.ostrova
22 stycznia 2013, 11:01ślicznie! :)