Witajcie...
no i niedzielka... a ja mam multum pracy....
koleżanka postanowiła już teraz mi trochę obowiązków wrzucić...
i mam już trochę papierkowej roboty na komputerze...
ale nie ma co marudzić trzeba się do pracy zabrać...
wiem wiem niedziela - czas na odpoczynek, ale boję się, że mogę nie wyrobić,
bo na sobotę mam w planach urodziny odprawić..
a w domu trochę jeszcze do zrobienia...
wczoraj Mężol znów wyciągnął mnie na zakupy...
a taka pogoda, że drogi nie było widać...
zima się obudziła i od razu dała popalić...
Mąż w końcu kupił sobie kurtkę... CUDOWNIE...
i jeszcze świetnie się trafiło, bo mierzył te kurtki przed świętami,
ale wtedy byliśmy spłukani... a teraz okazało się, że jeszcze 90 zł mniej....
fajnie.... poszliśmy też do sklepu dla dzieci i do PEPKO..
ale w sumie obejrzeliśmy tylko wózki...
i ciuszki, ale te które akurat mi się podobały to w sumie były w normalnej cenie...
więc odpuściłam i poczekam... bo może w lutym na usg Dziecię ukaże co tam chowa między nogami to będę wiedzieć jakie kolorki...
a na razie czekamy z tymi zakupami..
zrobiłam galaretkę... a zaraz biorę się za dokończenie obiadku...
mam w zasadzie cały od wczoraj... więc tylko odgrzeje udka, odsmażę ziemniaczki..
i zrobię sałatkę.. a Mężolinek wraca z pracy za 1,5 godz...
Udanego niedzielnego popołudnia...
koleżanka postanowiła już teraz mi trochę obowiązków wrzucić...
i mam już trochę papierkowej roboty na komputerze...
ale nie ma co marudzić trzeba się do pracy zabrać...
wiem wiem niedziela - czas na odpoczynek, ale boję się, że mogę nie wyrobić,
bo na sobotę mam w planach urodziny odprawić..
a w domu trochę jeszcze do zrobienia...
wczoraj Mężol znów wyciągnął mnie na zakupy...
a taka pogoda, że drogi nie było widać...
zima się obudziła i od razu dała popalić...
Mąż w końcu kupił sobie kurtkę... CUDOWNIE...
i jeszcze świetnie się trafiło, bo mierzył te kurtki przed świętami,
ale wtedy byliśmy spłukani... a teraz okazało się, że jeszcze 90 zł mniej....
fajnie.... poszliśmy też do sklepu dla dzieci i do PEPKO..
ale w sumie obejrzeliśmy tylko wózki...
i ciuszki, ale te które akurat mi się podobały to w sumie były w normalnej cenie...
więc odpuściłam i poczekam... bo może w lutym na usg Dziecię ukaże co tam chowa między nogami to będę wiedzieć jakie kolorki...
a na razie czekamy z tymi zakupami..
zrobiłam galaretkę... a zaraz biorę się za dokończenie obiadku...
mam w zasadzie cały od wczoraj... więc tylko odgrzeje udka, odsmażę ziemniaczki..
i zrobię sałatkę.. a Mężolinek wraca z pracy za 1,5 godz...
Udanego niedzielnego popołudnia...
agatep
14 stycznia 2013, 08:06u nas też taka pogoda i drogi nieciekawe, gdyby nie to to nad wszystko kochalabym te piekne zimy:)
klaudiaankakk
13 stycznia 2013, 20:50racja warto poczeakać aż będzie wiadomo czy będzie cocolinek czy cocolinka :)))
mili80
13 stycznia 2013, 18:30Niedzielne popołudnie z papierkową robotą? Ahh.. Ja z ksiązkami i nie wiadomo co gorsze hehe :) buź :*
anowia24
13 stycznia 2013, 16:20kochana a kiedy dokładnie obchodzisz te urodziny, kiedy życzonka można ci złożyć:) zakupy z mężem się udały to super, pewnie marudził troszke:)
Kamila112
13 stycznia 2013, 15:11Udanej niedzieli :)
sylwcia1704
13 stycznia 2013, 15:08Miłej zimowej niedzielki ;)...
Julia551
13 stycznia 2013, 14:48Miłej niedzieli-i dbaj o siebie;*
Pixi18182
13 stycznia 2013, 14:09No mam nadzieję że pokaże w lutym czy chłopczyk czy dziewczynka ;) A mój do tej pory kupuje sobie kurtke hehe
ikatie
13 stycznia 2013, 13:46Kochanie a jak ty sie w ogole czujesz ?:)
tymciazylcia
13 stycznia 2013, 13:37Jak miło, obniżki są fajne :) miłej reszty niedzieli !
astoriaa
13 stycznia 2013, 13:29fajnie, że Wam się udało ;) ja czekałam na obniżki płaszczy, ale niestety akurat tych nie przecenili :/ miłej niedzieli! ;)
lovefit
13 stycznia 2013, 13:22Dobra decyzja z poczekaniem na niższe ceny :) Mnie pokusiło wczoraj sprawdzić ile na wyprzedaży kosztuje moja sukienka i okazało się, że jest o połowę tańsza :(
grubas002
13 stycznia 2013, 13:12snieg *_*