Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zimowo....


Witajcie,

kolejny dzionek... a dziś zaczynamy już kolejny tydzień....



na razie czuje się dobrze... no może troszkę mnie zamula...
ale zaraz akcja "kolacja", więc mam nadzieje, że będzie spokój...

dziś zajrzała do nas zima... tak właśnie od pada śnieżek... szkoda tylko, że na zmianę z deszczem.. no i temperatura +2 C więc nie ma co liczyć, że śnieżko zostanie z nami dłużej..

miały być dziś foteczki łazienki, ale niestety mój Mężuszek zrobił znów mały demol..
tym razem drzwi z łazienki od strony korytarza... i znów gruz i kurz...
więc sorrki musicie jeszcze troszkę poczekać..


Miłego wieczorku...


  • astoriaa

    astoriaa

    30 listopada 2012, 23:05

    Kochana, naprawdę nie chcę Cię straszyć, ale nie powinnaś tego bagatelizować.... Jeśli nie chcesz iść do lekarza, to chociaż ginekologowi o tym opowiedz przy najbliższej okazji...

  • kotek1981

    kotek1981

    30 listopada 2012, 22:12

    Takie już życie. Nie ma nic za darmo, ale masz rację, wszystko przetrwam.

  • mili80

    mili80

    30 listopada 2012, 21:45

    Ale masz fajną miarkę mamusiową hehe :) U mnie śniegu jeszcze nie było, ale jutro już grudzień, więc oczekuję na niego!! :)

  • klaudiaankakk

    klaudiaankakk

    30 listopada 2012, 21:15

    tej łazienki się nie doczekasz końca ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.