Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
szaleństwa kuchenne...


Witajcie,

zaczęłam już sprzątanie w mojej nowej kuchni..
ale jestem szczęśliwa.... nareszcie mam coś sensownego do robienia...

Mąż wczoraj podłączył w łazience pralkę także dziś wielkiego prania początki...
niestety pan Glazurnik nie pojawił się wczoraj, bo musiał z żona na zakupy pojechać..
także nadal czekamy na opłytkowanie wanny...
a myślałam, że już dziś wam zrobię foteczki..
ale bez płytek na wannie efektu brak.. więc musicie poczekać..

dziś przede mna dużo pracy... ale bardzo mnie to cieszy....
w końcu będę wychodzić z tego kurzu..
który jest w każdej wnęce, szparce, dziurce w mieszkaniu...

byłam z rana na zakupach.. kupiłam produkty na obiadek - dziś leczo..
pieczywko... no i jabłuszka... witaminki dla małej kruszynki...
czuję się dobrze... nic mi boli i nie mam żadnych akcji ciążowych..
zresztą z mamą rozmawiałam i powiedziała, że ona także nie miała żadnych dolegliwości..
a trzy ciąże zaliczyła...
muszę przywieść od rodziców wagę..
żeby kontrolować swoje poczynania nie do końca pozytywne...
bo mam wrażenie, że ostatnio jem więcej jednorazowo.. ale nie częściej..
muszę to kontrolować.. wolałabym pilnować wagi, żeby potem nie okazało się,
że mały Chochlik waży 3500g, a ja mam nie wiadomo skąd 20 kg więcej..

lecem porządkować moją kuchnię...
bo trzeba co nie co ze starej zawartości wyrzucić puki Męża nie ma...
bo on mam syndrom "to się może przydać"
ale to ja będę głównie gotować więc mi się stare pordzewiałe graty nie przydadzą..


Miłego dnia moi Kochani...

  • kate3377

    kate3377

    10 listopada 2012, 11:05

    Mój mąż też zbiera różne pierdółki, ale są to raczej kable, płyty, komputery itp.;) No co zrobić taka ich natura;)

  • mili80

    mili80

    9 listopada 2012, 19:07

    Hehe syndrom ,,może się przydać' jest mi znany (wiekszość facetów chyba tak ma:P) A co do ciąży to bardzo racjonalnie do teg podchodzisz :) Bo wiele pań w ciąży pozwala sobie na 2x lub nawet 3 razy więcej jedzenie, niekoniecznie zdrowego i bogatego w witaminy... A później po ciąży 15kg więcej i niby nie wiadomo skąd.. A zrzucić ciężko.. Mnie na studiach uczą, że kobieta o prawidłowym BMI przed ciążą powinna przytyć do 12kg, ale pewnie już przestudiowałaś wszystkie takie ciekawostki :)

  • haszka.ostrova

    haszka.ostrova

    9 listopada 2012, 17:18

    zdjęcia kuchni też chętnie zobaczymy :)))

  • astoriaa

    astoriaa

    9 listopada 2012, 15:47

    fajnie, że chcesz się pilnować! trzymam kciuki za powodzenia ;) ale pamiętaj, że oprócz dziecka, to jeszcze łożysko, błony płodowe i wody płodowe ważą swoje. no i ciekawa jestem tej łazienki bardzo ;)))

  • Julia551

    Julia551

    9 listopada 2012, 15:43

    No masz rację-lepiej się teraz pilnować niż potem mieć tyle nadprogramowych kilogramów!Czekamy na fotki-trzymaj się kochana:*

  • klaudiaankakk

    klaudiaankakk

    9 listopada 2012, 13:25

    fajnie, że się kontrolujesz bo w ciąży to trudnooo o to :))

  • MartaJarek

    MartaJarek

    9 listopada 2012, 13:06

    masz rację pilnuj wagi, ale z głową ;) ja pierwszą ciążą przytyłam 17 kg i nigdy nie wróciłam do wagi sprzed ciąży, potem już w drugiej ciąży przytyłam 10 kg i od razu po porodzie wróciłam do wagi sprzed ciąży ;) powodzenia ze sprzątaniem, tylko się nie przepracowuj ;)

  • chcesiesobiepodobac

    chcesiesobiepodobac

    9 listopada 2012, 10:58

    My remont kuchni robiliśmy w tym roku. Po ogranieciu wszystkiego kocham tam gotować. jest przestronna i wygodna ;) Życzę miłęgo pichcenia ;d

  • XxHelloKittyxX

    XxHelloKittyxX

    9 listopada 2012, 10:46

    Moja wazyła 3.650 :) 56 cm A ja w ciazy przytyłam 10 kg :) bardzo o siebie dbałam w ciazy a teraz!!! przytyłam 2 kg;/ do wagi sprzed ciazy brakuje mi 5 kg ;/

  • OnceAgain

    OnceAgain

    9 listopada 2012, 10:33

    O tak rób czystki w końcu to nowa kuchnia więc po co ją zagracać pierdołami

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.