wkońcu... jak dobrze..
odrazu chce się żyć... to słonko jest cudowne...
Dziś rozpoczynamy wielkie okna mycie...
mojej matce wali... ale co zrobić...
dziś mam okna szorować, prać firany tylko po to żeby za 2 tygodnie robić to wszystko odpoczątku.. ale nie denerwuje się już lepiej...
dziś z ćwiczeń nic nie będzie... bo jak skończę to potem do pracy.. oj.. muszę też jeszcze dziś posiedzieć nad książkami, po świętach zaczyna się gorący okres, a nie wiem jak bedzie z tymi oknami i z czasem, bo ktoś będzie musiał posprzątać po tych "fachowcach".
dietka na dziś to ok. 1300 kcal.
Życzę wam pięknego słonecznego dnia....
pinezka85
31 marca 2009, 14:24Hej Słonko :) Powodzenia z tymi oknami :) Ja jeszcze za swoje się nie biorę.Poczekam aż pogoda się trochę unormuje. Widzę, że czeka Cię pracowity dzionek :) Powodzenia :) Pozdrawiam gorąco :* PS. Dziękuję za wczorajszy komentarzyk :) Już mi lepiej :)