Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ 24 - AUĆ.. BOLI.. BOLI...


BOLĄ MNIE MIĘŚNIE... ALE TO TYLE Z NARZEKANIA...
NIE PODDAM SIĘ NIE... NIE... NIE...
ZARAZ BIORĘ SIĘ DO ĆWICZEŃ...
DOPISZE JAK SKOŃCZĘ...



WAŻENIE ZOSTAWIE SOBIE NA PONIEDZIAŁEK..
NIE CHCE SIĘ DENERWOWAĆ.. 
 
WŁAŚNIE PRZYGOTOWYWUJE SOBIE PLAN NA DZIŚ..

I ŚNIADANKO: KANAPKA CHLEBA RAZOWEGO Z SAŁATĄ LODOWĄ, OGÓRKIEM ZILEONYM, POMIDORKIEM KOKTAJLOWYM I MINI PLASTERKIEM POLENDWICY Z INDYKA - OK. 170 KCAL

II ŚNIADANKO: BUŁKA, DANIO WANILIOWE - OK. 275 KCAL

OBIAD: GOTOWANY BROKUŁ, JAJKO SADZONE - 200 KCAL

PODWIECZOREK: JABŁKO - 80 KCAL, HERBATKA

KOLACJA: ACTIVIA TRUSKAWKOWA - 120 KCAL

RAZEM: OK. 1000 KCAL
(MAM NADIEJE, ŻE DOBRZE POLICZYŁAM)

CAŁY CZAS POPIJAM WODĘ Z MIĘTĄ...
TAK WIĘC WALCZYMY DALEJ.. :D

MIŁOEGO POPOŁUDNIA KOCHANE...

PS. DZIŚ BYŁO RACZEJ 1200 KCAL..
BYŁAM NA GODZINNYM SPACERZE POPRZEZ WIELKIE ZASPY, A PRZED CHWILKĄ SKOŃCZYŁAM ĆWICZENIA:
- 350 KCAL NA STEPERKU (30MIN),
- 50 PRZYSIADÓW,
- 100 BRZUSZKÓW.

  • Swoya

    Swoya

    18 lutego 2009, 14:09

    tutaj w londynie nie mozna trzymac zwierzat w domu...tym bardziej jak sie wynajmuje! Poza tym nie wiem jak dlugo tutaj pomieszkam i co z kotem zrobie??

  • nimmfa

    nimmfa

    18 lutego 2009, 14:04

    oj nie poddawaj się!! A mnie zdecydowanie bardziej pomoże pożądny kop w dupę i opieprz!! :D

  • pinezka85

    pinezka85

    18 lutego 2009, 13:02

    jak zwykle świetny:) Ważenie to jeszcze nie wyrocznia-ważne,żeby czuć się dobrze w swoim ciałku:) Więc waga niech nie marudzi tylko poczeka na dzień, kiedy będziesz miała ochotę na nią wejść i już;) Pozdrawiam:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.