Witajcie,
nie śpię już od godziny 6 - nie wiem czemu..
mam ostatnio problemy ze snem.. noc wcześniej była nawet gorsza..
siedziałam do 2.30 przed tv, a wstałam już o 7.30, bo nie wiedziałam jak mam się położyć, żeby zasnąć.. ale nie wiele z tego wyszło pamiętam na zegarze każde pół godziny..
takie drzemki sobie fundowałam..
a wczoraj wieczorem byłam tak zmęczona, ale co z tego 23 i tak nie mogłam zasnąć...
a teraz jestem jak po maratonie zajechana...
wczoraj porządkowy dzionek był.. sprzątaliśmy ogródek, werandę i mieszkanko u pana I... dużo roboty... dużo kalorii spalonych.. robiliśmy generalne porządki, bo na 3 maja chcemy, aby moi rodzice przyjechali na kawkę i grilla...wcześniej jakoś nie było okazji, a chyba wypadałoby, żeby rodzice zobaczyli gdzie i jak będzie mieszkać ich córeczka..
mam nadzieje, że pogoda dopisze... bo teraz jest już bardzo gorąco...
kurczę w końcu prawdziwa wiosna..
.
nie śpię już od godziny 6 - nie wiem czemu..
mam ostatnio problemy ze snem.. noc wcześniej była nawet gorsza..
siedziałam do 2.30 przed tv, a wstałam już o 7.30, bo nie wiedziałam jak mam się położyć, żeby zasnąć.. ale nie wiele z tego wyszło pamiętam na zegarze każde pół godziny..
takie drzemki sobie fundowałam..
a wczoraj wieczorem byłam tak zmęczona, ale co z tego 23 i tak nie mogłam zasnąć...
a teraz jestem jak po maratonie zajechana...
wczoraj porządkowy dzionek był.. sprzątaliśmy ogródek, werandę i mieszkanko u pana I... dużo roboty... dużo kalorii spalonych.. robiliśmy generalne porządki, bo na 3 maja chcemy, aby moi rodzice przyjechali na kawkę i grilla...wcześniej jakoś nie było okazji, a chyba wypadałoby, żeby rodzice zobaczyli gdzie i jak będzie mieszkać ich córeczka..
mam nadzieje, że pogoda dopisze... bo teraz jest już bardzo gorąco...
kurczę w końcu prawdziwa wiosna..
.
Ellfick
29 kwietnia 2012, 21:38ja w zasadzie to wakacje miałam tylko z rodzicami za młodych lat.. teraz to co najwyżej weekendy 2-3 dni raz lub dwa w roku.. ale tak żeby za granicę... nie.. też nie... a wesele... ja chciałam tylko cywilny teraz, ale nawet nie wiem jak to wyszło i jest kościelny na 70 osób... czasami chętnie bym uciekła na dwuludną wyspę z panem I. ..
DreamsComeTruee
29 kwietnia 2012, 12:08widzisz ja nigdy nie bylam na zadnych wakacjach:( a tym bardziej zagranicznych (za malego tylko na miesiac u babci na wsi pare kilometrow dalej niz moja:P) zawsze wymyslalam wazniejsze wydatki, zawsze bylo cos innego, moj tez nigdy nie byl za granica bo postawil za cel najpierw budowe domu, wiec to beda nasze pierwsze wczasy za granica ja nawet nad polskim mozem bylam tylko raz na weekend kiedys tam:) a co do kosztow wesela...wspolczuje...:( dlatego ja wiedzac ile to kosztuje jak 4 lat temu zapowiedzialam rodzince, ze ja wesela robic nie bede bo ta kase wole wydac na dom, wakacje etc... ze tylko cywilka i dziekuje, bo to dla nas swieto a nie dla rodziny, przyjeli do wiadomosci i ok zrozumieli:)