Witajcie...
Zróbmy małe podsumowanie minionego roku:
1. Od prawie roku prowadzę działalność, którą zamierzam tuż po nowym roku rozwinąć. Sama praca na swoim ma wiele zalet. A zyski w sumie to już zależy tylko i wyłącznie od własnych starań o klienta no i oczywiście gospodarności i oszczędności. - zaliczam na plus;
2. Zakończyłam pozytywnie moją edukacje - studia podyplomowe z rachunkowości - zaliczam na plus;
3. Dorobiłam się z 2 kg dodatkowego balastu, a z braku czasu trochę zaniedbałam siebie samą - o zgrozo byłam tylko raz u fryzjera i może z 3 razy na solarium, a o kosmetyczce to nawet zapomniałam, moja garderoba woła o pomstę do nieba - duży minus;
4. W drugą rocznicę związku mój I. oświadczył mi się - dość zabawne to było nie ma co - ale mam w końcu mój pierścień na palcu - zaliczam na plus;
5.Kupiłam rowery dla siebie i I., a on w zamian za to zdeklarował się jeździć ze mną aktywnie w sezonie. Zaopatrzyłam się w sprzęt narciarski - co prawda używany, ale wyszło tak taniutko, że możemy jak tylko śniegu będzie dużo rozpocząć mój drugi sezon narciarski - zaliczam na plus;
Podsumowanie chyba nie wyszło najgorzej.
Jednakże nie mogę przez to odpuścić sobie siebie.
Postanowienia:
1. Do października 2012 roku schudnąć ok. 7-8 kg.
2. Zadbać o swoje ciało - aktywność fizyczna, dbanie o skórę i włosy.
3. Rozwijać się pod każdym tego słowa znaczeniem.
4. Zorganizować piękny ślub i wesele.
5. Założyć własną małą szczęśliwą rodzinkę.
Jednakże nie mogę przez to odpuścić sobie siebie.
Postanowienia:
1. Do października 2012 roku schudnąć ok. 7-8 kg.
2. Zadbać o swoje ciało - aktywność fizyczna, dbanie o skórę i włosy.
3. Rozwijać się pod każdym tego słowa znaczeniem.
4. Zorganizować piękny ślub i wesele.
5. Założyć własną małą szczęśliwą rodzinkę.
coraz.bardziej.piekna
29 grudnia 2011, 13:24ale słodko ... :) :) :) super :) :) :) mój mówi ze planuje cos wyjątkowego... ale nie mam pojecia co :P
coraz.bardziej.piekna
29 grudnia 2011, 11:25A jeszcze, masz program do księgowości czy ogarniasz to w excelu? :) jeszcze miałam napisac ze gratuluje tych zaręczyn :) skoro było zabawnie to zapadnie głęboko w pamięci :)))
coraz.bardziej.piekna
29 grudnia 2011, 10:43haha, ale ja jestem głupia, przeciez wiem o co chodzi z podatkiem dochodowym. Własnie, jak sie nie pracuje juz tyle czasu w tym to tak jest :P
coraz.bardziej.piekna
29 grudnia 2011, 10:29Napisałam Ci wiadomość :) dzieki za pomoc :) ja sama sie naucze prowadzić księgowość, bo tak jak mówię, to duży koszt. Ale musze usiąść i się nauczyc i poprzypominac wszystko z kursu. Fajnie, że sie tu zgadałysmy bo widze ze mamy duzo wspólnych tematów ;)))
coraz.bardziej.piekna
29 grudnia 2011, 10:18Rozumiem Cię, mam starszą siostre i rodzice jej zorganizowali wesele, wbrew niej, zaprosili w ogole sąsiadki i swoich znajomych, kiedy ona sobie nie zyczyła. po 1. nie lubi takich imprez, po 2. tez wolałaby kase inaczej ulokować. fakt było fajnie, ale ma żal do nich. i teśc mojej siostry tez juz nie zył i było trudno ... My chcemy własnie mały drewniany kościółek, kolacja wieczorem i tyle... tylko ze moja mama ma 3 rodzeństwa, jeden to mój chrzestny, on ma żonę i trójkę dzieci, które juz maja stałych partnetów... wypadałoby wszystkich zprosić, + pozostałych dwóch braci, organizacja mąłego ślubu jest trudna... mam najbliższe przyjaciółki, które chce miec na ślubie... i to wszystko takie trudne... :(
coraz.bardziej.piekna
29 grudnia 2011, 10:18Pewnei sama prowadzisz działalnośc sobie :) w sensie księgowym. Ja zaczełam w księgowości, ale nie studiuję tego kierunku, tylko robiłam kurs w Stowarzyszeniu Księgowych. Chciałabym poprowadzić sama bo to oszczędnośc, ale nie umiem wystartowac, nie wiem co z kasą fiskalną i takimi drobnymi pierdołami... no nic ;) za postanowienia mocno trzymam kciuki :*:*:*:*