Dziś zjadłam czekoladkę i 2 śliwki w czekoladzie i...JESTEM Z TEGO DUMNA! Dlaczego! A dlatego, że CHCIAŁAM TO ZJEŚĆ- dokładnie 1 czekoladkę i 2 śliwki w czekoladzie i dalej stop! Co innego zjeść "grzeszny" produkt z nastawieniem, że chcę tego niż gdy panicznie bronię się a pomimo tego zjem! Tylko tę drugą sytuację uważam za niedobrą. Pierwsza uczy mnie wybierać, uczy mnie siebie szanować i liczyć się z tym, czego domaga się organizm (oczywiście zakładamy, że dużo pracujemy nad tym żeby mu -organizmowi- pomóc rozróżniać co jest dobre a co złe!
Dzień szybko upłynął, mam szaleńczo dużo zajęć w godzinach pracy i coraz lepiej wychodzi mi trzymanie się godzin jedzenia (dziś jeszcze z małym poślizgiem ale ogólnie jest coraz lepiej). Uczę się "nowego życia" i nie wiem gdzie ja byłam do tej pory???
Pozdrawiam wszystkich, którzy czytają mój pamiętnik a szczególnie tych, którzy mnie motywują swoimi komentarzami - dzięki Wam czuję, że żyję, chociaż do sukcesy jeszcze daleko że ho ho!
Paulina18letnia
7 stycznia 2013, 21:41Super. Nie można całkowicie wykluczyć z diety tego co do tej pory jadło się w dużych ilościach, właśnie najważniejsze jest by powiedzieć stop!!! :)
marta6054
7 stycznia 2013, 19:20No ale już jesteś we właściwym miejscu
kasia165
7 stycznia 2013, 18:31i bardzo dobrze ;) fajnie, że potrafiłaś powiedzieć sobie tyle zjem i tyle i stop ;) dzięki temu jesteś mniej narazona na napady na słodkie ;) pozdrawiam ;)