Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Proszę o pomoc!
28 grudnia 2012
Niby rozpoczęłam odchudzanie ale tak naprawdę nie wiem do końca jakich zasad się trzymać, jestem niepewna i to rodzi pewien niepokój, który obym nie przepłaciła nadmiernym jedzeniem! Boję się bardzo restrykcyjnej diety bo nie wytrzymam przecież ale oszukiwać się nie wolno! Może któraś z Was podpowie jakich zasad się trzymać??? Myślę, że jest dużo "autorskich" pomysłów wśród niezawodnych Vitalijek! Proszę o pomoc! Boję sie już jedzenia ale też boję się bólu głowy spowodowanym głodem. Jakie to wszystko trudne!!!!!
grupciaa
28 grudnia 2012, 11:54Cześć Witam Cie na Vitali :) ładnie napisałaś dużo jest autorek kazda ma swoje zdanie i każde podejście Mamy wspólny cel chcemy się sobie podobać i chcemy mniej wymarzone syweltki wiąze się to z tym że trzeba zmnienić tok myślenia na temat jedzenia. Zastanowiłabym się na Twoim miejscu co chesz i jak chesz szybko iw tedy magiczne diety cud ktore czasem sa do bani wyrzeczenia ograniczenia Wprawdzie nawetna MŻ jest ograniczanie Nie podejmowałabym szybko tej decyzji. Przeanalizowała co bedzie dla Ciebie dobre poczytała o mitach i dietach. A zaczełąbym od lektóry " dlaczego chce być gruba" Odpowiedziała na testy Zainterseowałabym się ruchem bo ruch duzo może zdziałać. Rozpoczełabym od wpraodzanienia zamieników wyrzuciła rzeczy które powodują że jesteśmy cieższe zamieniki np chelb jasny na pełnoziarnisty czy bułki :) zamist słodyczy wprowadziłabym ciasteczka zbozowe z otrebami :) wprowadziłabym owoce i dużo płynów. Ale zanim już zdecydujesz co i jak bedziesz robić przemyśl to i jak będziesz gotować to zaczni. Nikt nie powiedział że będzie łatwo. Ba powiem ci na swoim przykładzie będzie trudno, bo jak ja zaczynałam jadłąm w pracy 2-3 kanapki a tu nagle chce coś zmienić wprowadzić np owsianki zalewane woda czy jogurt i otreby Przeanalizuj co moze byc dla Ciebie dobre i zycze DUZO CIERPLIWOSCI I POWODZENIA :)
ChudszyModel
28 grudnia 2012, 11:49Hymm.. wiesz, mam ten sam problem. Ilekroć sama zabieralam się do odchudzania nie umiałam się upilnować. I na kolację o 23 zamiast 1 kanapki z głodu, jadłam 3 z łakomstwa. Tak na serio udało mi się schudnąć tylko na SD 3 lata temu. I tylko dzięki temu, że trzymałam się tygodniowego "rozkładu jazdy". Jak pisze hwhwhw72 - trzeba wkalkulować MAŁE porażki (dla mnie jest to raz na jakiś czas 1 cukierek, czasem 2 łyżki sosu-gotowca do obiadu). Z grubsza trzymając się SD - schudniesz! Trzymam kciuki.
impossible08
28 grudnia 2012, 11:42jedz 1200-1500 kcal, dużo ruchu, dużo wody, jeżeli poczujesz głód między posiłkami wypij butelkę wody, pomaga :) wytrwałości :)
hwhwhw72
28 grudnia 2012, 11:40. Jeść częściej ok 5 posiłkow ale mniej, sniadania to podstawa. Unikać cukru i bilej mąki. Ruszać sie. Wkalkulowac małe porażki. Powodzenia