Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
spadek???


nastapil a walsciwie sapdkow kilka, otoz rano waga pokazala uprzejmie 0,5 kg mniej co juz jest w porzadku, centymetry pod biustem i w brzuchu sie zmieniy na mniejsze, wiec jest powod do wzglednej radosci. Oczywiscie urolpuje sie dalej aczkolwiek jutro czeka mnie nie lada stresik, poniewaz w poludnie (mojego czasu ) mam samolot do Polski( gwoli przypomnienia-komunia chrzesniaka), a strasznie nie lubie latac i niepotrzebnie sie nakrecam. Staram sie tlumaczyc sobie, ze ludzie traktuja samoloty dzisiaj nie jak zbytek a jak zwyczajny transport, ot chocby do pracy, wiec ja potraktowac sie bede starala ten moj samolot jako taxi:)
Dietowo moj stres niestety sie juz objawil, bowiem zjadlam dzisiaj:
I sniadanie: kromka zytniego z 2 jajkami 1/2 pomidora i kilkoma listkami salaty
IIsniadanie: smakija z sosem wisniowym
Oiad: wmusilam w siebie rosol domowy z takimze makaronem
Kolacja: planuje placki z jablkami ale moze to byc jedynie jakis z jogurtow, nie zdecydowalam jeszcze.
moje wymiary przedstawiaja sie nastepnie
biust-94
pod biustem-81,5
talia- 78
brzuch-89
biodra-96
udo-54
kolano- 38
lydka-34
wydaje mi sie ze na jakies nastepne 2-3 tygodnie moge miec zastoj, ale nie bede wybiegac do przodu, czas pokaze co bedzie
Trzymajcie sie dziewczynki zdrowo, radosnie, wypoczywajcie i do uslyszenia i do napisania:) Pozdrawiam slonecznie


  • luise

    luise

    17 maja 2013, 19:48

    gratulejszyn ;))

  • izkaduch87

    izkaduch87

    17 maja 2013, 19:02

    Ja równiez pozdrawiam i gratuluje spadku :* A samolot to najbezpieczniejszy środek transportu w dzisiejszych czasach! tak więc głowa do góry! :):)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.