Hej dziewczyny!
Wczoraj byłam na grillu i zjadłam sporo, ale waga nie poszła aż tak bardzo w górę. Rano zjadłam normalne śniadanie + koktail owocowy na drugie, później był grill i trochę słodkośći :)
Dziś upiekłam muffiny! Co prawda z gotowej mieszanki na ciasto cynamonowe, ale dodałam do środka przesmażone antonówki i posypałam płatkami migdałowymi. Pycha :) 1 szutka = 180 kcal. Zrobiłam też zupę-krem z fasoli, kalafiora i chili, so smaku cebula, czosnek i przyprawy. Wyszła bardzo dobra, no i tylko 35 kcal w 100g :)) Muffiny wyglądają tak:
Dzień 43 - FOTOMENU
Śniadanie
Kanapki z serkiem kanapkowym/ serkiem wiejskim, pomidorem i szczypiorkiem
[250 kcal]
Lunch
talerz zupy o której pisałam wcześniej z połową pieczonego ziemniaka z wczorajszego grilla
1/2 muffina
[250 kcal]
Obiad/Podwieczorek
duże jabłko (110), ciastko pełnoziarniste (70), kostka czekolady (35), odrobina muffina
[ok. 250 kcal]
Kolacja
mleko czekoladowe z 7 eleven - liczę na oko 250, ale powinno być ok bo gorąca czekolada tej samej wielkości ma 270 kcal
[250 kcal]
Razem 1000 kcal
(ale chyba jeszcze zjem jakies białko przed snem, tak za 100 kcal)
Eli1111
10 lipca 2011, 21:56Jak te muffiny wyglądają apetycznie hmmm...., aż nie mogę na nie patrzeć :P
todelli
10 lipca 2011, 21:48ta zupa- krem musiała być smaczna . : )