- W minionym tygodniu spadek 1,50 kg. Dalej nie zdecydowałam się na konkretną dietę.Wreszcie zaczęłam jeść śniadania i jem mniej więcej połowę tego co wcześniej,najgorzej jest wieczorami ,ale staram się zapychać różnego rodzaju herbatkami .Dużo chodzę,najczęściej z kijkami.W pracy gorący okres,więc też ruchu więcej niż zwykle i leci dzień za dniem.
- Według krokomierza w zeszłym tygodniu wydreptałam 65,998 kroczków :)).
- Pozdrowienia i podziękowania za słowa wsparcia dla dziewczyn zaglądających do mnie,to bardzo ważne ,że ktoś we mnie wierzy!!!
- I to by było chyba na tyle....Niech moc będzie z nami:)).
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
106days
11 grudnia 2017, 21:46Powoli, małymi kroczkami do celu ;) Będę zaglądać i kibicować ;-)
brugmansja
11 grudnia 2017, 18:27i tak pomału wydreptuje się niepotrzebne sadełko. Dalszych sukcesów życzę.
Elamela.gd
11 grudnia 2017, 18:00piekny spadek Gratulacje !!!!