224-265 dzień odchudzania
Ojej, to aż 41 dzień mojej nieobecności na Vitalijce. Ale tak jak wspominałam wcześniej miałam remont łazienki.
Oto część mojej łazieneczki
Przeszłam kryzys, którego rezultaty są na pasku wagi - waga do góry 83,40kg. No i trochę chorowałam.
Najważniejsze, to to, że nie za bardzo jestem zmotywowana do odchudzania. Przytyłam no i nie mam żadnej motywacji. I to jest najgorsze. Wiem, że muszę, bo jestem gruba, ale nie potrafię się przemóc i zacząć. Zaczynam prawie codziennie i do 12- tej następnego dnia idzie mi dobrze, a po obiedzie znowu to samo: ciastka, ciastka i jeszcze raz ciastka. Obiad i kolacja to są słodycze? Najważniejsze moje danie.
Ale znowu jutro spróbuję i zobaczymy co mi wyjdzie. Po pracy Wam napiszę jak mi poszło, o ile wrócę przed 22-gą.
Dziewczyny nie kupujcie tego krokomierza bo po około 3 tygodniach zepsuł się.
Pozdrawiam bardzo gorąco i dziękuje za odwiedzinki.
Ewa
mthatcher
28 października 2008, 18:44Właśnie takie kafle sobie upatrzyłam i tez miałam je położyć w poprzek. Nie zrezygnuję jednak z wanny mimo małaj łazienki, bo jak mam zły dzionek nic nie działa ma mnie tak dobrze jak posiedzenie w ciepłej wodzie. eliza61 uszy do góry i zęby na wierzch.
asyku
27 października 2008, 10:12zamierzam przeprowadzić remont łazienki,też wstawiam prysznic,a łazieneczka ładna!!pozdrawiam!!
murphy
27 października 2008, 07:59Całkiem ładnie Wam wyszła ta łazienka:-) Ja mam @ i też podjadam słodycze i co najgorsza - wieczorem!!!!!!!!! Ale dziś jest poniedziałek i czas zabrać się za siebie! Ja postanowiłam na sama myśl o słodkim zalewać szklanką wody /wieczorkiem to chyba będę wymiotować tą wodą/ ale od czegoś muszę zacząć;-p pozdrawiam
jbklima
26 października 2008, 21:48masz już Niezbędnik Odchudzania???może ściągnij na pulpit.....
Pigletek
26 października 2008, 19:29Ale się uśmiałam, bo jak się czyta początek, to można sobie pomyśleć, że mialaś komputer w łazience, dlatego nam nic nie pisałaś ;-) No ale tak na serio, to wiadomo o co chodzi. Łazienka ładna. Zieleń to mój ulubiony kolor. Mam na jego punkcie fijoła :)