Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Odchudzanie


… witam Was bardzo serdecznie. Oczywiście nadal się odchudzam. Będę dopiero w sobotę się ważyć i zobaczę z jakim rezultatem. Mam nadzieję, że z lepszym niż w tamtym tygodniu?

Co się tyczy pracy – to mam jej bardzo dużo, bo teraz  tyle dni wolnych. No nie dla wszystkich. Bo ja muszę iść. Jak pomyślę to aż mi się źle robi. No ale takie jest życie.

Miałam od dwóch dni ogromnego dołka, czułam się bardzo źle. Musiałam zrobić badania, ale na szczęście wyniki nie są najgorsze. Chodzi oczywiście o kobiece sprawy. Byłam przerażona! No ale w poniedziałek idę do ginekologa na badania piersi z wynikami i zobaczymy czy ja je dobrze odczytałam. Czy my kobiety wiecznie musimy mieć problemy zdrowotne.

Pozdrawiam bardzo gorąco .




  • Rheaa

    Rheaa

    3 maja 2008, 20:31

    gratuluję.

  • malgoska1571

    malgoska1571

    2 maja 2008, 17:53

    Kochanie jestem dobrej myśli,ze wszystko bedzie dobrze.Te dołki wygoń od Siebie.W wolnych chwilach spaceruj-to pomaga odpocząć od trosk.Pozdrawiam.

  • ulalaaa

    ulalaaa

    1 maja 2008, 21:38

    Ewuniu ,te kłopoty zdrowotne dotyczą mojego męża,mamy już wyniki i jeżeli dobrze są odczytane to nie jest tak żle,operacja go jednak nie minie.Jestem pewna,że swoje wyniki też dobrze rozszyfrowałaś.A to co przeżywasz to na własnej skórze przeszłam parę razy,lekarz bez dokładnego badania i wyników oświadczył mi kategorycznym głosem,że zostało mi już tylko napisanie testamentu,ta przyjemność spotkała mnie dwa razy,okazało się potem ,że to tylko torbiele,ale co przeszłam to moje,więc głowa do góry ,będzie wszystko dobrze.W poniedziałek trzymam za Ciebie kciuki no i za mojego męża oczywiście też.Spokojnej nocy i miłego dietkowania,Urszula

  • jbklima

    jbklima

    1 maja 2008, 20:32

    na pocieszenie...co druga coś tam ma...ja kiedys tez przeszłam przez operację mięśniaków..pamietam jak się bałam....ale to było dawno...co do piersi to nie rozumiem...mammografia...usg...co roku...to chyba są te badania które są dla nas wskazane.... wiesz...ja od 8 lat nie pracuję...wyjechałam na wieś z Poznania. i moje życie tak bardzo sie odmieniło.....kiedyś bym nawet nie uwierzyła ,że aż tak....pracując jest się często po prostu przemęczonym....trzymaj się....będzie dobrze,,,, na pewo

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.