dzień odchudzania
… jest ciężko. ieta idzie fatalnie. rak mobilizacji
mnie chwycił.
oże to pogoda, w pracy zła atmosfera. wogóle do niczego! am wielkiego dołka.
Pozdrawiam
dzień odchudzania
… jest ciężko. ieta idzie fatalnie. rak mobilizacji
mnie chwycił.
oże to pogoda, w pracy zła atmosfera. wogóle do niczego! am wielkiego dołka.
Pozdrawiam
antenka17666
24 kwietnia 2008, 12:12Cwiczenia na nogi, rowerek, nozyce, lezac na boku unoszenie nogi do gory przemiennie, Na brzuch podstawowe brzuszki oraz nieregularnie a6w, czasem bieganie ( na bierzni), rower i rolki. Z pewnoscia osiagnie Pani niedlugo swoj wymarzony cel, zycze powodzenia w dazeniu do celu! Pozdrawiam Aneta
okitoki
23 kwietnia 2008, 20:46Miło Cię w końcu zobaczyć;-)))Super fotki i bardzo ładnie wychodzisz na zdjęciach,super laska z Ciebie.Znowu się w pracy czepiają,olej ich i się nie przejmuj,a i z dietką wrócisz na dobre tory.Więcej wiary w siebie kochana a uda Ci się wszystko.Buziaczki pa pa
ulalaaa
23 kwietnia 2008, 19:42Ewuniu,wychodż z tego doła i to szybko,bo jak tam posiedzisz trochę dłużej,to będzie trudniej,Gdzie się podział Twój optymizm?Wrzuć sobie na luz i będzie dobrze.Trzymaj się cieplutko,buziaki,Urszula
malgoska1571
23 kwietnia 2008, 17:53Ewciu przesyłam duzo dobrej energii,bo mam jej nawet za dużo jak dla jednej osoby.Mnie odchudzanie świetnie nastraja ale ja tez nad tym pracuje aby tryskać energia i dobrym nastrojem,bo w życiu jak to w zyciu nie zawsze jest kolorowo.Pozdrawiam-pa.
czasik
23 kwietnia 2008, 17:41Pogoda, to wszystko pogoda i hormony... Od kilku dni na to zrzucam winę. U mnie też zła atmosfera w pracy. Zastanawiam się nawet co się z tymi ludźmi dzieje. Moja motywacja zbliża się do zera, a ja dopiero zaczęłam. Chciałabym więcej i więcej, a tu sie nie da. Próbuję chociaż regularnie ćwiczyć 2,3 w tygodniu. Z dietą mam problem. Również przez pracę, bo jak atmosfera jest non stop naładowana, to żołądek sam się zaciska. Mam nadzieję, że wychodzące coraz częściej słoneczko naładuje zużyte akumulatory. Pozdrawiam