Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Odchudzanie

dzień odchudzania

…wczoraj byłam bardzo zmęczona i nie za bardzo chciało mi się cokolwiek robić.
Za to dzisiaj wstałam o 6:00, pojechałam około 6:50 do Nowego Targu. Oczywiście na zakupy z moimi koleżankami z pracy. One obydwie zwolniły się w grudniu. Bo wiedzą jaka ciężka jest ta praca no i mało płatna. Było super -oczywiście nakupowałam sobie różnych rzeczy: buty, bluzki, kurtkę na wiosnę. Ale jest to supernowe uczucie. Mam teraz całkiem fajny humorek.

Chociaż troszkę przesadziłam, poszłyśmy na pizze no i ciasteczko z kawką .
Z tego nie jestem zbytnio zadowolona, no ale się stało?
Pozdrawiam bardzo gorąco.

  • YellowButterfly

    YellowButterfly

    4 kwietnia 2008, 17:51

    Hej! Tak to jest z kolezankami =) ja az sie boje spotkania sobotniego, bo pewnie cos zjem niepotrzebnego, no ale nic, przez jeden wybryk sie nie tyje a przez caloksztal naszego odzywiania! Pozdrawiam!

  • mamutka

    mamutka

    4 kwietnia 2008, 10:45

    Że się obkupiłaś w ciuszki to wspaniale... a że zjadłaś ciacho... to też dobrze ... nie można sobie wszystkiego odmawiać :))) ...od czasu do czasu można zjeść :)))............. ale Ty dużo sadełka już zgubiłaś ...radzisz sobie bardzo dobrze ... do lata będziesz już szczupła laska , zobaczysz :))) Pozdrawiam ...

  • okitoki

    okitoki

    3 kwietnia 2008, 21:59

    ja też uwielbiam robić zakupy dla siebie bo to bardzo poprawia nastrój,a jeszcze jak coś super odlotowego się kupi;-))))No to w pracy na razie masz spokój,ale ja myślę że jak wróci ze szpitala to da Ci spokój i odczepi się.A tą pizzą i kawałkiem ciasta się nie przejmuj raz na jakiś czas można trochę zaszaleć;-)))i ja też zaszaleję w sobotę bo wyprawiam dla córy urodzinki i mam zamiar kawałeczek pysznego torcika skosztować ;-)a potem normalka że będą wyrzuty sumienia.Powodzenia w pracy buziaczki pa pa

  • malgoska1571

    malgoska1571

    3 kwietnia 2008, 21:28

    Pozbądź sie tego obwiniania sie -to przeszkadza w odchudzaniu.Ja przez 2 miesiace tez tylko chodziłam na spacerki ale nauczyłam sie robic to systematycznie-nigdy nie brałam pod uwage pogody-tylko to ,ze musze zaliczyc W marcu doszły ćwiczenia a teraz zmieniłam na kółko i rower i cwiczenia,bo nie mam wcale talii.Musze Cie zmartwic,bo nie kupuje wody tylko pije zimna z kranu,bo to chyba to samo!

  • ulalaaa

    ulalaaa

    3 kwietnia 2008, 21:14

    Smakowało, to nie żałuj, czasami dobrze jest trochę nagrzeszyć.Fajnie,że się obkupiłaś i na dodatek jesteś zadowolona..... życie jest piękne!Urszula

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.