dzień postu
Jest bardzo dobrze, bo już nie ciągnie mnie tak do słodkiego jak kiedyś. I przez to czuje się o wiele lepiej. Nie męczę się tak jak przedtem. Jest to prawda, że człowiek do wszystkiego się przyzwyczaja. Mam nadzieję, że będzie tak dalej. Oczywiście w pracy mi już nie przeszkadza, że jedzą słodycze!
|
BMI - otyłość |
35,73 |
|
|
|
wzrost |
1,50 |
< wpisz |
|
|
aktualna waga |
80,40 |
< wpisz |
|
|
zapotrzebowanie |
2134,40 |
|
|
|
odchudzanie |
1134,40 |
|
|
|
utrzymanie wagi |
2134,40 |
|
|
|
|
|
|
|
|
bilans kalorii |
spożyte |
limit |
|
|
[kcal] |
[kcal] |
| |
|
1294,00 |
1134,40 |
| |
|
|
|
|
|
|
uważaj przekroczyłaś limit o: |
159,60 |
kcal |
|
Pozdrawiam wszystkie Vitalijki
bezkonserwantow
17 lutego 2008, 15:50pięknie ci idzie:)
malgoska1571
16 lutego 2008, 23:02Oj ja też poszcze ale słodycze to mój cichy nałóg i bez czekolady jest mi coraz ciężej.Dzisiaj np zajadałam się rodzynkami ,by sobie troszkę ulzyć ale niestety one nie są czekoladkowe.Pozdrawiam.
jbklima
16 lutego 2008, 22:21jeszcze u Ciebie nie byłam...miło mi...czytam pamiętnik...widzę,ze podchodzisz do problemu..profesjonalnie....dobrej niedzieli.