Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 1 powrót...


Chciałam na początku wszystkimi podziękować za wsparcie i rady... Nie do wszystkich mogę się dostosować ale napewno kilka postaram się wprowadzić w życie , dziś jak narazie grzecznie i całkowicie dietetycznie , ale oczywiście weekend był koszmarny ale mam nadzieję że ostatni taki bo chyba czas wziąć się za siebie... Dzisiejsza waga 79,6... Bez komentarza... Paska nie zmieniam chcę jak najszybciej nadrobić stracony czas , dziś zrobiłam obiad na 3 dni to jest leczo warzywne z soczewicą , więc jutro po pracy prosto na siłownię... Byle bym za szybko nie zmieniła zdanie.... Wiem że jak będę zajęta to nie będę myśleć o jedzeniu no i pomyśle o wieczornych spacerach w dni poza siłownią trzymajcie za mnie kciuki błagam bo pogoda barowa... Miłego wieczoru i jeszcze raz dziękuję bardzo za wsparcie .

  • aska1277

    aska1277

    29 kwietnia 2019, 19:09

    Ja też tak mam,gdy jestem zajęta, to nie myślę o jedzeniu ;) Powodzenia Kochana :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.