Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
208 przedświątecznie

Dawno nie pisałam nic , coś nie było ani czasu ani weny a do tego szklana jakaś taka wredna była... i raczej nie spełni mojego życzenia , czyli do stycznia 2 cyfrówka ... ale to nic ważne że i tak sporo spadło już i w sumie na początku grudnia postanowiłam że ten miesiąc będzie raczej utrzymaniem wagi taka jak jest a od stycznia znów walka . Jest dobrze bo waga nawet spadła po przekroczeniu magicznych 105 kg , ja nie wiem co się tak szklana uparła na taka wagę ale dziś jest 104,3 kg z czego się niezmiernie cieszę  teraz pewnie do nowego roku nie będzie tak różowo ale nie poddaje się , wiem ze będzie dobrze nawet jak coś wpadnie nadprogramowo , ale to święta więc troszkę można sobie pozwolić a od styczna znów ma być idealnie hehe Życzę wszystkim Wesołych Świąt