Wracam z nadwyżką. Szkoda pisać 68,9 to wymowna cyfra.
Muszę znowu wziąć się w garść po praktycznie roku folgowania
i ćwiczeń kiedy mi się chce, wracam do systematyczności.
Piszę tu po to, żeby mieć bat nad sobą i pamiętać, że mój pamiętnik
to moje rozliczenie z postanowieniem, które podjęłam.
Trzeba się wykazać jak w pracy
angelisia69
7 maja 2015, 14:41to obys juz nie zaczynala na nowo,a na stale zmienila nawyki zywieniowe i wprowadzila aktywnosc.Zycze powodzenia
Carrieee
7 maja 2015, 11:16Ja tez wracam 168 cm z wagi 56 dzisiaj 62
mamba1990
7 maja 2015, 11:09To masz tak samo jak ja. W wakacje w tamtym roku ważyłam 57 kg a teraz już miałam 65 tak sobie odpuściłam. I teraz znowu postanowiłam zacząć działać i od 5.05.2015r. zaczęłam walkę z moimi kg=) Życzę wytrwałości i sukcesów=)