Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny poniedziałek


zaczynam z większą siłą i motywacją. Dobrze, że już po długim weekendzie, bo był naprawdę ciężki. Opadłam z sił, chorubsko rozłożyło mnie na łopatki, normalnie chodziłam po ścianach- już dawno mnie coś takiego nie spotkało. 

Zabieram się do ćwiczeniowego nadrabiania, dieta chorobowo- przymusowa, ale okraszona ciepłym piwem z sokiem (lekarstwo od męża :)  Jak to dobrze być zdrowym :D

Zaczynam squad- wyzwanie 30 dni  


i 14 dni z Mel

i będę chuda i gibka jak szczypiorek(smiech)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.