Co za zwariowany dzień, dużo pracy i spraw do załatwienia.
Dzieci szaleją a ja biegam jak opętana:)
Rano za radą koleżanki vitalijki, wzięłam się za Mel B miały być uda, ale na początek rozgrzewka i po kolei: uda, brzuch, pośladki no i stwierdzam, że kobita faktycznie daje czadu.
Jeszcze dzisiaj skalpel lub bieżnia, a na razie tracę cm przy sprzątaniu
Obym wytrwała...
ibelive
11 czerwca 2014, 17:33WYTRWASZ, NIE MA INNEJ OPCJI !