Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
power off


I niestety znowu waga w górę... dobija mnie to ale nie poddaje się... jednak fitness to nie moja bajka choćby nawet ze względu samego wyjścia z domu. Wszystko się komplikuje nawał obowiązków, chora babcia którą muszę się opiekować, dzieci , dom i praca z którą i tak mam niezłe tyły... znowu dołki wracają eh zastanawiam się nad  zakupem orbitreka bo mój stary już wyświechtany, piłkę i ciężarki skoro sprawy się pokomplikowały i wyjście z domu będzie problematyczne... zobaczyłam swoje zdjęcie sprzed dwóch tygodni i się trochę załamałam... no ale samo się nie zrobi...  
  • marta5122

    marta5122

    12 lipca 2013, 13:36

    Ważne ,że się nie poddajesz:))a ćwiczyć można w domu są różne stronki z domowym aerobikiem na YouTube .Pozdrawiam:)

  • kulkaanulka

    kulkaanulka

    12 lipca 2013, 09:14

    Witaj, masz ten sam cel i wagę startową (prawie HHAHA) co ja !!! zacznij ćwiczyć coś z youtube, nie musisz wychodzić z domu, nie potrzebujesz nie wiadomo jakiego sprzętu, ja ćwiczę Skalpel Chodakowskiej, teraz 5 dni nie ćwiczyłam, ale wracam do ćwiczeń :-))) polecam ci gorąco :-)))) trzymaj się i nie znikaj już, w grupie będzie nam raźniej :-)))

  • PuszystaMamuska

    PuszystaMamuska

    12 lipca 2013, 08:30

    Ojejcia - zycze Ci by poukładało sie jakos wszystko na spokojnie.. a wtedy na pewno waga zacznie spadac :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.