Dzis bylam na silowni I basenie;) 2,5 ha....Zainspirowala mnie...tym razen seenka...zajrzyjcie do jej pamietnika jesli chcecie- i wszystko stanie sie jasne...Kurcze ale ZUCH -DZIEWCZYNKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!;|)Och uwielbiam takie historie;)
Czuje ze mam energie zeby zawalczycz ;)!
DUPA DO GORY I DO PRACY !;)
UDA SIE!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Elcia198111
29 grudnia 2012, 21:45;)
anitka24
29 grudnia 2012, 10:04kochana mnie też seenka zmotywowała, skoro ta kobita tyle schudła to mi uda się zrzucić planowane 10 kilo :-)
marii1955
29 grudnia 2012, 09:24Dziubelku , ale w Tobie zapału i energii . Obudziła się w Tobie chęć walki !!!!!!! Jak fajowo się to czyta :) Znalazłaś wreszcie SWOJĄ INSPIRACJĘ - cudownie . Tylko miej na względzie TEŻ sytuację zdrowotną ! Ale jak wszystko w porządku TO WIARA CZYNI MISTRZA . Zawsze w Ciebie wierzyłam , tylko czekałam na moment , w którym wystartujesz . Tak trzymaj Kochana i nie poddawaj się w chwilach zwątpienia - rób swoje . BARDZO CI KIBICUJĘ - gorąco pozdrawiam i całuski :)))
Elcia198111
29 grudnia 2012, 02:54Zacznij jutro od jakiejs malej zmiany- nawet jak wypijesz szklanke wody wiecej, albo jak przejdziesz 15 metrow dalej niz zwykle- to zawsze jakis poczatek juz jest- to zawsze kroczek naprzod.Malutki moze-ale zawsze jakis...
Elcia198111
29 grudnia 2012, 02:51...no to co? nie od pierwszego! nie od poniedzialku! tylko od jutra rana! - jak tylko wstaniesz!...ja juz nauczylam sie nie zaczynac od pierwszego czy od poniedzialku- bo jak to z poniedzialkami bywa-nie wiadomo od ktorego poniedzialku zaczac;) .....no i wten sposob bledne kolo trwa i trwa- do momentu kiedy nie budzimu sie z reka w nocniku- lub z zakrzepem w nodze!A kurwa dosyc tego!A co my jakies ulomne jestesmy- czy jakies bezmozgie?Czy musimy SKAZYWAC sie na zycie inwalidzkie?Ja to poprostu nie moge wyjsc z podziwu-jaka bylam...przykra sama dla siebie- skazujac sie na tyle lat-ciagania na swoim biednym szkielecie- tyle nadprogramowego sadla!Trzeba sie wziac w garsc!I tyle!
Sigalit
29 grudnia 2012, 02:42dupa do gory i do pracy... powoli sie mobilizuje, zeby zaczac rowno z 1 stycznia, jak wroce do siebie. i 2 zapisa sie na silownie. mam podobny problem, jak Ty, ale ja moje zakzepy mialam prawie 2 lata temu. oby dac rade tym razem
Elcia198111
29 grudnia 2012, 01:48Ja Osterley;)nie jest tak bardzo daleko;)
Malajka32
29 grudnia 2012, 01:35Elcia mam pytanko gdzie mieszkasz w Londynie ? Ja na harrow !
seenka
29 grudnia 2012, 01:34Elcia- no nie wiem czy mogę być bardziej zakręcona od Ciebie:))))Ty mnie chyba pobijasz pozytywnym nastawieniem:))))
seenka
29 grudnia 2012, 01:33Malajka32- napiszę to chyba po raz milionowy dzisiaj, ale DZIĘKUJĘ. I oczywiście zapraszam do lektury.
Malajka32
29 grudnia 2012, 01:31Ja tez przegladalam pamiętnik Seenki i jestem pod wrażeniem !!!! Jestem pod wrażeniem jak super wyglada! A jednak można!!!
Elcia198111
29 grudnia 2012, 01:30;)Juz Cie uwielbiam!!!:)Jestes boska zakrecona i szlona !I BDB takiej duszy mi trzeba!
seenka
29 grudnia 2012, 01:19Elcia- będę pierwszą komentującą:) Co prawda nie można być "sędzią we własnej sprawie", ale cholera dzięki za DARMOWĄ REKLAMĘ!!!!:)) Buziaki wielkie i mam Cię "na oku";) Jutro mi wyśpiewasz, czy trenowałaś czy nie...Bo jak nie, to muszę zmienić techniki motywacyjne:)Dobranoc.