Koniec roku dobiega końca. Refleksje? Jak zawsze to co zaplanowałam się nie udało. Dodatkowo bez kopniaka motywacyjnego od lekarza pewnie w moich postanowieniach nic by się nie zmieniło. A jednak jedna wizyta odmieniła wszystko. Od dawna nie słyszałam tak wiele dobrego na swój temat, obcy człowiek, który wzbudził we mnie chęć walki. A przecież już tak kiepsko było. Na liczniku po dwóch miesiącach 10 kg mniej. Mam siłę, teraz już się nie poddam.
Nikt mnie nie wspiera, walczę sama z sobą i o siebie. Może ten rok będzie lepszy.
Wszystkim życzę wytrwałości i realizacji wszystkich postanowień noworocznych.
PACZEK100
1 stycznia 2023, 02:55Powodzenia!
edyta_d
3 stycznia 2023, 12:03Dziękuję:)
Mirin
31 grudnia 2022, 07:52Wytrwałości i Tobie! A gdybyś chciała wsparcia grupy to zapraszam, wyslalam Ci zaproszenie. Działamy ponad rok i końca nie widać
edyta_d
3 stycznia 2023, 12:03Dziękuję:)