Były urodziny taty, tort i grill. Jadłam stosując zasadę dużo zieleniny , małe porcje tego co grzeszne ,nie po korek hehehe....
Nawodnienie utrzymane, kroki zrobione. Dziś i wczoraj już bez grzeszków.
Zobaczymy czy odbije się to na wadze, za dwa dni ważenie. Miłego dnia wszystkim 😉