Daleka droga przede mną. Na wadze 2 kg mniej co cieszy ale wiem ,że to woda zeszła z organizmu.
W tym tygodniu byłam dwa razy na basenie przepłynęłam za pierwszym razem 20 długości basenów czyli 500m, za drugim 30 czyli 750m , pomimo tylu lat prezerwy i tylu kg nadprogramowych dałam rade. W dni kiedy nie chodzę na basen wprowadziłam ćwiczenia , na razie 30 min bo więcej nie dam rady ale i tak jestem z siebie dumna. Co do diety jem 4 razy dziennie i ograniczyłam węglowodany i cukry , wprowadziłam owoce i warzywa. Nawadniam organizm min 1, 5 litra dziennie. Jest ciężko bo przy mojej tarczycy i przysadce obrzęki limfatyczne przy tych upałach i spowolniony metabolizm robi swoje. Mam nadzieje ze organizm się przyzwyczai i zacznie współpracować ze mną 🙂