Miało być ostre ćwiczenie od dziś ale wczoraj"spacerowałam" po Ojcowskim Parku Narodowym. W sumie ok. 14 km i dziś mam takie zakwasy, ze zacznę jutro.
Natomiast udało się rozpocząć dietkę:
1. 2 kromki żytniego chleba z niskosłodzonym dżemem,
2. serek biały z rzodkiewką,
3. kawa z mlekiem,
4. upieczony filet z indyka z surowymi warzywami,
5. kawa, j.wyż.
6. pomarańcza,
7. zapiekany ryż z warzywami.
W sumie pewnie coś około 1400-1500 kal.
Pół godziny spaceru do autobusu :)